Re: Blokada rodzicielska stron Internetowych

Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Thu 18 Jan 2001 - 20:00:31 MET


Dnia 17 Jan 01 o godz. 22:33, Dariusz Laskowski napisal(a):

> No np. wyobraziłem sobie, że jestem _nastolatkiem_ :) i chciałbym poszukać
> w internecie czegoś dla siebie. Ponieważ nie radzę sobie zbyt dobrze z tą
> masą stron, :) ani nawet nie mam pojęcia gdzie w tej sieci mam szukać
> czegoś dla nastolatków, to postanowiłem skorzystać z adresu, który
> widziałem w jakiejś reklamie - <http://www.onet.pl/>.

I popelniles pierwszy blad, bo trzeba bylo udac sie do kolegi, ktory sie
lepiej zna na internecie, i wytlumaczylby ci, jak sie z tym obchodzic... :-)
Nie wierzy sie reklamom. Tego cie rodzice, nastolatku, powinni nauczyc :-)

> :) Tam na głównej
> stronie znalazłem wyszukiwarkę, więc wpisałem to co mi pierwsze przyszło
> do głowy, czyli "nastolatki".

I popelniles drugi blad, bo nie przeczytales najpierw instrukcji obslugi
wyszukiwarki... :-) Tego tez cie rodzice powinni nauczyc - najpierw pomysl,
potem zrob, i odnosi sie to do wszystkiego w zyciu :-)

> wyniki moich poszukiwań. M.in. znalazłem takie adresy:
[...]
> P.S. Jak chcesz więcej, to idź sam poszukaj. ;-)

Wniosek z tego jest taki: jak twoj przykladowy nastolatek byl _glupi_, to sam
sobie winien.
To tak jakbys napisal: znalazlem w garazu taki fajny przedmiot, kawalek
metalu z drewniana raczka. Nie bardzo wiem, co to jest i jak tego uzywac,
wiec zrobilem pierwsze, co mi przyszlo do glowy: walnalem sie tym z calej
sily w glowe. I wyladowalem w szpitalu... Dlaczego ktos produkuje takie
grozne przedmioty???
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:41:42 MET DST