Re: <...>

Autor: Jacek D. (koperacja_at_priv4.onet.pl)
Data: Sun 31 Dec 2000 - 15:42:44 MET


> Nie wiem czy sobie zdajesz sprawę ale w tym momencie przekroczyłeś już nie
> tylko granice dobrego smaku. Najpierw musisz wykazać, że ktoś (w tym wypadku
> Michał) popełnił przestępstwo, a dopiero potem możesz go nazwać np.
> złodzijem.

Alez Michal sam powiedzial, ze nie jest hackerem, wedlug definicji
przestepstwa pn. hacking.
Michal najmuje sie poglebianiem wiedzy.
Natomiast Konwencja nt. Cybercrimes obejmuje hackerstwo
i to tyle.

Jezeli masz pretensje i uwagi, to kieruj prosze do
Komisji Unii Europejskiej w Brukselii czemu przyjeli taka a nie inna
definicje Cybercrimes.

A definicja zlodzieja, nie ma nic wspolnego z kimkolwiek, czy z Michalem
czy z toba.

Podalem jedynie przyklad, ze definicja pewnego kodeksu honorowego,
zasad postepowania przez grupe, sformulowana przez te grupe,
moze nie stanowic ochrony przed obowiazujacym prawem:
tutaj Konwencja nt. Cybercrimes.

hackerzy, dobrzy trolle moga sobie definiowac swoj FAQ
ale on sie musi byc prawnie akceptowany.

I niestety tak nie jest.
Ja nie wiem czemu ta definicja z Faqa sie nie obroni sama,
w prawie, orzecznictwie, publikachach specjalistycznych, serwisach
prasowych, serwisach sluzbowych firm.

Ja tego nie wiem.
To jest pytanie do autora FAQ czemu tak zdefiniowal hackerstwo a nie
inaczej, albo czemu dla okreslonej specjalistycznej i
wysokokwalifikowanej wiedzy przyjal nazwe hackerstwo.

Moge sie go zapytac, mozesz i ty.

Wedlug mnie to wpuscil ludzi w maliny.

Chyba, że jakoś przez przypadek w powyższym zdaniu masz na myśli
> jakieś inne FAQ (?). Jeżeli nie to przynajmniej jednej osobie z Twojej
> strony należą się conajmniej przeprosiny.

Alez ja zawsze wzystkich przepraszam, gdy nie jest nigdy moja intencja
obrazanie nikogo.

Niemniej Polska nie stanowi juz zamknietej enklawy za zelazna kurtyna
i nalezy pamietac,
ze dobry troll mieszkajacy tutaj moze byc mniej lubiany w innym miejscu.
Juz za samo to, ze jest trollem.

tak wiec raz jeszcze przepraszam wszystkich,
ale przeciez publiczna dyskusja nie moze tak tez przebiegac,
ze odezwia sie prawdziwi hackerzy i powiedza czym sie zajmuja, gdzie i
kiedy sie wlamali i zdobyli swoje szlachectwo profesjonalnego hackera.

Niemniej wydaje mi sie, ze czas taki nastal, ze nazywajac sie hackerem
wiecej sie traci niz zyskuje.

A pisze to jedynie w oparciu o Konwencje UE nt. Cybercrimes.
Jacek

>
> kloczek
> --
> -----------------------------------------------------------
> *Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
> -----------------------------------------------------------
> Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek_at_rudy.mif.pg.gda.pl*



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:40:58 MET DST