Re: Policja zatrudnia hackerow do czego ?

Autor: Piotr Auksztulewicz (piotras_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Fri 29 Dec 2000 - 13:03:09 MET


[FUT ignored]

Jacek D. <koperacja_at_priv4.onet.pl> wrote:
> Michal Zalewski wrote:
>>
>> On Thu, 28 Dec 2000, Jacek D. wrote:
>>
>> > Chcialem sie zapytac jak to jest. Zgodnie z Convention on Cybercrimes
>> > hackerstwo jest przestepstwem komputerowym.
>>
>> Ekspert... czys ty sie z ______ na glowe zamienil? Hackerstwo nie jest ani
>> przestepstwem, ani zjawiskiem w jakimkolwiek stopniu negatywnym.

> Drogi Kolego,
> jestem niezmiernie zdziwiony twoimi uwagami.

[...]

> i piszesz dalej ze hackerstwo jest legalne

[...]

> Tutaj masz definicje hackera
> http://www.tuxedo.org/~esr/faqs/hacker-howto.html

Expert, kolejny raz dowodzisz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Ale nie martw się, podobno nie jesteś sam z tą przypadłością.
Przeczytaj jeszcze raz dokładnie wskazany przez siebie tekst i wysil
odrobinę szare komórki.

Mylisz hackera z crackerem. To tego samego typu błąd co mylenie
pirotechnika z piromanem. Policja zatrudnia hackerów a ściga crackerów.
Podobnie zatrudnia pirotechników a ściga piromanów.

> Tutaj masz ustawodawstwo australijskie , ujmkujace hackerstwo w kodeksie
> karnym ( od 6 do 2 lat wiezienia za uzyskanie nieuprawnionego dostepu do
> komputera , baz danych, danych, informacji ).

[ciach autralijskie prawo]

No cóż, można tylko ubolewać, że australijscy prawnicy niewłaściwie
używają terminu 'hacker', chociaż nie jest to specjalnie istotne,
bo równie dobrze mogliby uzyć innego słowa, np. bzdrxwr albo aeoup.
W części definicyjnej określają wyraźnie, co w tym akcie prawnym
(i tylko w nim) oznacza wyrażenie 'criminal hacker'.

[...]

> [...]skoro Konwencja rady Europy uznaje je za
> przestepstwo kryminalne.

> Polska nigdy nie zostanie przyjeta do Unii Europejskiej jezeli bedzie
> tolerowala kryminalne przestepstwo hackerstwa.

> (tutaj fragment z tekstu Konwencji)

[ciach Konwencja]

Gdzie w tym tekście występuje słowo 'hacker' lub 'hacking'? Więc o czym
ty właściwie piszesz?

> Przestepstwem nie jest wiedza, ale czynnosc zwana hackowaniem, z
> wykorzystaniem tej wiedzy.

Czynność zwana hackowaniem nie ma nic wspólnego z uzyskiwaniem
nieautoryzowanego dostępu do systemów komputerowych, kradzieżą
czy niszczeniem danych itp.

> Moge ci przyslac raport nt. kwalifikacji prawnej czynow Mitnicka
> (hackera).

Mitnick jest crackerem (przy okazji pewnie też jest hackerem,
choć ogromna większość hackerów nie uznaje crackerów za godnych
miana hackera).

> Raz jeszcze mam pytanie.
> na czym opierasz swoja wiedze, ze hackowanie jest niekaralne ?

Ponieważ hackowanie nie wiąże się z żadnym czynem karalnym.
Po prostu.

> Wyslij swoj komentarz do Rady Europy, bo Polska wchodzac do UE bedzie
> zobowiazana do podpisana Konwencji nt. Cybercrimes i ujednolicenia
> zapisow w Kodeksie Karnym.

To zbyteczne. W Radzie Europy nie ma (mam nadzieję) Expertów,
za to są eksperci i oni rozumieją co piszą.

> Ale zeby TP SA czy TPI SA tolerowal hackerstwo i tolerowal
> brak bezpieczenstwa internetu to juz sie w pale nie miesci.

Zażyj Viagrę, może się wtedy zmieści.

-- 
Piotr Auksztulewicz                 piotras_at_zeus.polsl.gliwice.pl
Centrum Komputerowe Politechniki Śląskiej, Gliwice, Akademicka 16


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:40:30 MET DST