Autor: Andrzej Bursztynski (____at_pse.pl)
Data: Fri 15 Dec 2000 - 11:29:21 MET
[cookie] wrote:
>smutne to, ale chyba niestety nieodwracalne. pozostaje w tej chwili
>tylko utrzymanie wiezow pomiedzy ludzmi, bo miedzy komputerami juz sie
>w Fido chyba nie da. patrzac na te tysiace osob np. na grupach
>dyskusyjnych dochodze do wniosku, ze coraz milej mi jest, gdy widuje
>tam gdzieniegdzie nazwiska znane z Fido - to jest zawsze gwarancja
>jakosci w dyskusji i mysle, ze ludzie, ktorzy maczali palce w 2:48
>zawsze pozostana rozpoznawalni na tle innych. Zreszta milo jest np.
>otworzyc gazete, a tam artykul o poczynaniach Chlipka (ostatnia
>Wyborcza), albo teksty R.Wiosny, K.Leskiego etc. etc.
No, a jak było na początku jak było 5-7 węzłów -)
>Tym, ktorzy raz na zawsze wyniesli sie z Fido proponuje umieszczanie
>dozywotnie swoich niegdysiejszych adresow fidonetowych w sygnaturkach
>- w tej chwili to chyba jedyny sposob, zeby nie poszlo wszystko za
>pare lat w zapomnienie.
Cóż, faktycznie smutne jak to czytam...
Fidonet: 2:480/4 (od czerwca 1989 do 1994)
-- Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine -crossout underlines and replace with first 3 letters of my first name- -zamien trzy podkreslenia na trzy pierwsze litery mojego imienia w adresie-
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:39:53 MET DST