Re: Licencje oprogramowania

Autor: Michal Tatarynowicz (tekkton_at_polbox.com)
Data: Sat 23 Sep 2000 - 22:52:24 MET DST


On Thu, 21 Sep 2000 23:05:05 +0200, Gwidon S. Naskrent
<naskrent_at_artemida.amu.edu.pl> wrote:

>>w teorii program to zbior kolejnych instrukcji ulozonych wedlug
>>algorytmu. wywolanie trzech programow w danej kolejnosci jest
>>dzialaniem wedlug algorytmu. wynikalo by z tego, ze batch jest
>>programem.
>
>Teoretycznie, ale zapomniales o jednej czesto przytaczanej cesze - te
>rozkazy musza nalezec do jakiegos jezyka programowania. Teoretycznie
>moznaby sie upierac ze batch to ekwiwalent trzech kawalkow asemblera
>wolajacych programy, ale...
>
Ależ należą -- tyle, że język ten jest tak zbudowany, że wywołanie z
niego zewnętrznego programu polega na wpisaniu jego nazwy.

Dosowy batch to skrypt interpretowany przez interpreter (masło
maślane) o nazwie command.com, moim zdaniem taki skrypt jest
programem.

Można oczywiście twierdzić, że akurat _ten_ batch jest za mało
skomplikowany, żeby go uznać za program (bo chyba nikt nie twierdzi,
że skrypt nie może być programem?) -- ale to już jest subiektywna
ocena, zależna od wielu czynników.

>>tyle, ze programem jest tez instrukcja pieczenia ciasta.
>
>Blad, instrukcja jest algorytmem, nie programem. Program = algorytm +
>reguly skladniowe jezyka.
>
W przypadku tej instrukcji reguły składniowe języka są ogólnie znane i
nazywają się gramatyka, ortografia i interpunkcja. Jeżeli już
tłumaczyć to na język komputerowy, to instrukcja pieczenia ciasta jest
skryptem a interpreterem jest człowiek. A jeżeli skrypt jest
programem, to ta instrukcja również.

-- 
,.< |._.| >.,.,., tek.   tek<at>xox<dot>pl
.,>  {=}  <,.,.,. _www.sprint.pl/~tekkton_
,<.   `   .>,.,., a genuine bofh-candidate


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:37:03 MET DST