Autor: Robert R. Wal (rrw_at_reptile.eu.org)
Data: Mon 05 Jun 2000 - 22:45:37 MET DST
On 00.06.05 Mirek Luc pressed the following keys:
> Adam Gasiorowski <agquarx_at_plearn.edu.pl> wrote:
> : Michal Czerwinski wrote:
>
> :> co mozna zrobic z registarem z ktorego strony imho: (ewidentnie)
> :> przechwycono probe rejestracji domeny?
> Sprecyzuj.
Och, to proste. Klient chce domenę. Sprawdzasz sobie nslookupem, nie ma.
Wchodzisz na stronę NASK, sprawdzasz ichnim automatem, nadal nie ma.
Wypełniasz wniosek i po kilku dniach dostajesz z NASK-u informację, że
niestety, domena A jest już zarejestrowana przez firmę X.
Innym razem wykonujesz taką operację z inną domeną, powiedzmy B. I ponownie
otrzymujesz odpowiedź, że domena jest już własnością firmy X.
Tak, to nie przypadek. X z przykładu pierwszego i X z przykładu drugiego,
to ta sama firma.
Oczywiście, możliwe jest prawdopodobieństwo takich wydarzeń, bez
interwencji czynnika Y, ale jeśli z tym problemem styka się kilka osób i za
każdym razem X jest takie samo, to pewnie tylko dowodzi paranoi i
pieniactwa użytkowników sieci, bo na pewno nie istnienia Y.
> :> potem nagle okazuje sie ze
> :> odrzucany jest nasz wniosek bo dzien po tym jak sprawdzano istnienie
> :> domeny to ktos ja zarejestrowal i chce xxxx usd? pozdrawiam,
> : Masz na mysli NASK ?
> Czlowieku, litosci... Czyzbym zarejestrowal sobie (hmmm, NASKowi) domene
> i chcial ja odsprzedac temu komus chetnemu...? A co konkretnie "NASK"?
Ale takie rzeczy się dzieją i już wcześniej o tym pisałem. Dwie domeny, a
za każdym razem ta sama ,,osoba trzecia'' ,,ubiegła'' w rejestracji domeny,
której nie było w chwili testowania, ale została zarejestrowana w NASK
natychmiast po wysłaniu zgłoszenia.
Robert
-- Bastard Operator From 149.156.96.35 -- Robert R. Wal drzewo. >/dev/drzewo
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:33:31 MET DST