Re: RBL # Re: prosba pouczenie (informacja)

Autor: Krzysztof Czuma (czuma_at_elektron.pl)
Data: Thu 23 Mar 2000 - 14:50:21 MET


Dzien dobry,

On Thu, 23 Mar 2000, Marek Kuchciak wrote:

> Ja uważam , że reklama w Internecie (mam nadzieję, że nie miał Pan na
> myśli innej sieci) jest znaczącym zagrożeniem...

Ja tez nie lubie dostawac reklam wysylanych mailem. Z tego nie wynika, ze
nalezy sie poddac opiece mafioza, ktory mnie przed tym strasznym
nieszczesciem uchroni.

> Rzeczywiście istnieje pewna groźba, że osoby stojące za tego typu
> serwisami będą miały pokusę niecnego ich wykorzystania.

Juz maja pokuse i juz wykorzystuja. Jak dostana wiekszy kawalek wladzy
beda otwarcie go wykorzystywac do wlasnych celow.

> Proszę jednak zauważyć, że w tak globalnym i szybkim medium, jakim
> jest Internet, trudno by było zachować to w tajemnicy, zaś świadomość
> istnienia tego typu karygodnych praktyk

Moim zdaniem to iluzja. RBL juz teraz odmawia podania listy serwerow
blokowanych. Jakim cudem potencjalna ofiara ma sie poskarzyc i kto jej
uwierzy?

> szybko by spowodowała powszechną rezygnację z wykorzystywania
> nieuczciwego serwisu.

Rozwoj wydarzen moze uniemozliwic taka rezygnacje.

> Zresztą sądzę, że pretensje o istnienie serwisów takich jak RBL należy
> kierować przede wszystkim do tych, którzy swoim postępowanie wymusili
> zaistnienie takich serwisów.

Powtarzam, ze ow "spam" to tylko pretekst do wprowadzenia powszechnej
kontroli obiegu korespondencji. Po przekroczeniu pewnego poziomu
krytycznego RBL bedzie tepic wg innych niz spam kryteriow.

> Odnośnie haraczu za "rejestrację" domen to ciekaw jestem, jak Pan sobie
> wyobraża nieistnienie opłat za domeny.

Niech Pan zwroci uwage, pls, ze czesc TLD's rejestrowana jest bez
oplat. Podobnie bylo z .pl, .com itd. na poczatku. Potem poziom krytyczny
zostal przekroczony, bestia urosla w sile i podyktowala wlasne warunki.

> Czy byłby Pan łaskaw przedstawić swoje argumenty?

Rzecz nie w oplatach a w monopolizacji systemu. Argumenty w tej sprawie
byly wielokrotnie walkowane np. w USA. Wszedzie dochodzono do zgodnej
konkluzji, ze system nie powinien byc zmonopolizowany i wszedzie
przewazala opinia: "za pozno na odwrot".

Powtarzam, ze jesli liczba osob poddajacych sie wladzy RBL przekroczy
pewien krytyczny poziom dojdzie do analogicznej sytuacji. Bedzie sobie
mozna ponarzekac, ze biora za droga za "autoryzacje serwerwa", ze blokuja
po uwazaniu, a nie wg jednoznacznych regul. Ale o skutecznym oporze nie
bedzie mowy. Teraz mozna sie temu przeciwstawic. Potem bedzie za pozno.

Krzysztof Czuma



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:30:18 MET DST