Re: Precz z CENZURŻ na polskich news!

Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Tue 26 Oct 1999 - 15:10:16 MET DST


Dnia 26 Oct 99 o godz. 14:21, Robert R. Wal napisal(a):

> Zasad zachowania, których przestrzegania wymaga nie ustaliła żadna
> konstytucja, prawa, nie są one nawet nigdzie wywieszone. A mimo tego, każdy
> ich przestrzega, nikt jeszcze nie sprzeciwił się, kiedy (z ewentualną
> pomocą innych) zdarzyło się jej usunąć osobę łamiącą te zasady za drzwi. I
> wiesz co? Nikt nie powiedział, że to ona jest niekulturalna, jakoś wszyscy
> uznali, że to dokazujący osobnik jest niekulturalny.
>
> Jak ciężkie w dzieciństwie przeszedłeś urazy, że w tym przypadku
> gotówbył byś odsądzić gospodynię od czci i wiary za takie zachowanie i
> nazwać takie zachowanie OBRAŻLIWYM, rozgrzeszając przy tym całkowicie
> osobnika, który wlazł z butami do cudzego domu i złamał praktycznie
> wszystkie zwyczaje w nim obowiązujące?
>
> Czy człowiek się taki rodzi, czy to z czasem się taki staje?

A jakie ty masz klapki na oczach, ze nie czytasz tego, co rzeczywiscie w
moich postach jest napisane, tylko to, co to bie sie wydaje, ze tam jest,
badz co ty chcesz w nich wyczytac???
Nigdzie nie napisalem, ze "rozgrzeszam" owego "osobnika". Wrecz przeciwnie,
napisalem nawet, ze nie uwazam, aby wysylanie postow w Unikodzie bylo
wskazane, skoro nie wszyscy moga je przeczytac, ale ze *rowniez nie uwazam*,
aby nalezalo je kasowac!!!
Czy dla ciebie wszystko musi byc tylko albo czarne, albo biale, a kazdy musi
opowiedziec sie albo za Wisla, albo za Cracovia??? (mam nadzieje ze mimo
lokalnego folkloru rozumiesz o co chodzi ;-)) Nie mozna byc posrodku???
Ja zawsze staram sie byc posrodku i staram sie reprezentowac *swoje* zdanie.
To juz nie moja wina ze ty chcesz utozsamiac moje poglady z pogladami Baby
Nagiej czy innych tego typu osobnikow. Tylko prosze nie wmawiaj mi, ze to sa
*moje poglady*. To sa twoje - bledne - wyobrazenia na temat moich pogladow.

A wracajac do twojego przykladu, to dla mnie sytuacja wyglada tak:
gospodyni usunela owego - jej zdaniem niekulturalnego - osobnika za drzwi,
natomiast ja, poniewaz nie bylem przekonany o tym, ze osobnik ten istotnie
zaslugiwal na takie potraktowanie, zwrocilem sie z pytaniem do gospodyni,
dlaczego to zrobila. I w tym momencie dostalem odpowiedz: "bo tak i juz.
A jak ci sie nie podoba, to ciebie tez moge wyrzucic."
Czy nie mam prawa *takiego* zachowania (tzn. tej odpowiedzi udzielonej mnie)
nazwac OBRAZLIWYM???
Bo ja pisalem o tych odpowiedziach, ze sa obrazliwe, a nie o samym kasowaniu.
Samo kasowanie moze byc co najwyzej nieuzasadnione.
Jezeli tego nie zrozumiales, to czytaj uwazniej...
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:26:13 MET DST