Re: SPAM z adresu ewps.com.pl -- podjęte przeze mnie

Autor: Dawid Kuroczko (qnex_at_atlantis.ssw.krakow.pl)
Data: Sun 26 Sep 1999 - 19:38:36 MET DST


26 września, godzina 17:15, na pl.internet.polip pisze Dariusz Margas:
>>> 1. Nawet glupi spamer zadzwoni do Polpaku i bedzie _wysylal_ listy
>>> (zamiast podsylac do relaya). I co? Wylaczycie przyjmowanie poczty
>>> (skierowanej do _waszego_ serwera) z adresow Polpaku? Wpiszecie go na
>>> czarna liste "From: " ?
>> Naturalnie! Zobacz http://maps.vix.com/dul/
> Chyba jednak nie. Ciekawe ilu polskich ISP potrafi zmusic swoich klientow
> zeby laczyli sie z SMTP wylacznie z ich dialupu. Jak przestana brac poczte
> z adresow dialupu polpaku........

I? Provider a'la friko.onet.pl przyjmuje tylko pocztę od swoich
klientów (MAIL From:<...>) (AFAIGuess), nie ma powodu, żeby przyjmował
pocztę od wszystkich.

Provider nie-ISP nie ma powodu, żeby odbierać pocztę bezpośrednio
od ludzi z dial-upów TPNet -- oni mają sobie pocztę załatwić ze
swoim providerem. Nie jego sprawa.

TPNetowy spammer zmuszony jest do korzystania z MTA swojego providera,
provider zamknie konto i spammer powinien zostać odcięty od możlwiości
wysyłania poczty.

>> Kradzież cukierka czy lizaka to też niska szkodliwość społeczna, ale
>> nie chcę by złodzieje cukierków zostali bezkarni. Z dwóch powodów:
>> 1) Demoralizują inni, inni też będą chcieli mieć cukierki za darmo
>> 2) Najpierw cukierki, potem zegarek... :(
> A mi nie chodzlo o spoleczna, tylko moja.

Jak ktoś kradnie portfel/zegarek, to Ciebie to nie obchodzi, bo
on Tobie nic nie szkodzi???

>> Złe porównanie: Ci "palanci" nic na tym nie zyskują, w przeciwieństwie
>> do SPAMmerów, którzy zyskują (a przynajmniej tak im się wydaje) reklamę,
>> wymierne korzyści -- moim kosztem!
> Dobre bo zyskuja. Moga np. zdazyc na autobus do pracy i przez to moim
> kosztem z niej nie wyleciec :(

> SPAMerzy zas nie zyskuja przynajmniej twoim kosztem, bo TY u nich nie
> kupisz ;) Raczej kosztem innych, twoim tylko traca czas.

No właśnie. Moim kosztem, bo ja tracę. Na domiar złego oni chcą
zyskać, ergo -- oni chcą zarobić _przy okazji_ moim kosztem.

Weźmy Twój przykład. Jeśli osoba wysyła list, który _przypadkiem_
spowoduje DoS na moim sererze, to to jest odpowiednik osoby
wbiegającej przed auto. Ta osoba wbiegająca nie "bierze mnie
pod uwagę". Spammerzy zaś to odpowiednik demonstrantów _specjalnie_
blokujących ulicę, żeby zatamować ruch _moim kosztem_. Demonstranci
wiedzą, że będę chciał dojechać do pracy, więc idą tą właśnie
ulicą. Spammerzy wiedzą, że wiadomość trafi też do mnie i mimo
to wciąż spamują. Jaśniej już chyba nie można.

Acha, nie mam nic przeciwko demonstracjom nie paraliżującym ruchu
w mieście -- są OK, tak samo nie mam nic przeciwko reklamom w postaci
stron WWW czy list wysyłanych osobom _które same się zapisały_.

>> Mój drogi, ale ty masz łącze dzierżawione i nie płacisz za ilość
>> przesyłanych danych, prawda?
> To bez znaczenia, kasuje przed sciagnieciem.

Nie wszystko da się skasować (listy mailowe np. trzeba się nieźle
namęczyć nad odpowiednimi skutecznymi regułkami, ale i tak nie
zawsze działają OK). To jest rozwiązanie w stylu: jest demonstracja,
ale mogę tego dnia wziąść sobie wolne. Dla mnie nie do przyjęcia.

    Pozdrawiam,
      Dawid Kuroczko

-- 
    .------------------.                                    .----------.
    | *Dawid Kuroczko* `-----------------------------------=' _Kraków_ |
    | Win: Whoppingly Immense NOP (NOP=assembly command to do nothing) |
    `------------------------------------------------------------------'


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:58 MET DST