Re: Afera w inecie, nie afera Plotkarza

Autor: Jaroslaw Rafa (raj_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Fri 27 Aug 1999 - 15:40:47 MET DST


Dnia 26 Aug 99 o godz. 18:18, Tomasz Hołdys napisal(a):

> Na ile rozumiem polskie prawo, administrator może odpowiadać karnie, jeśli
> wiedział, że treści
> na jego serwerze naruszają prawo i ich nie usunął. Na szczęście polskie
> przepisy dotyczące pornografii są dość precyzyjne (! - zacytuję:
> Art. 202. ż 1. Kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w taki
> sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy,
> podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
> roku.
IMHO ten artykul absolutnie nie moze sie stosowac do grup usenetowych. W
zaden sposob udostepniania czegos w grupach usenetowych nie mozna uznac za
"narzucajacego ich odbior" komukolwiek. Zeby zobaczyc to, co jest na
grupie, trzeba swiadomie wybrac *te konkretna grupe* i wykonac ciag dosyc
skomplikowanych czynnosci, aby zobaczyc jej tresc. Wiec o zadnym
"narzucaniu" nie moze tu byc mowy.

> ż 2. Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub
> udostępnia mu przedmioty mające taki charakter, podlega grzywnie, karze
> ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Tu jest miejsce do dyskusji prawniczej, ktora chetnie bym zobaczyl: czy
za "prezentujacego" lub "udostepniajacego" mozna uznac administratora
serwera, czy tez osobe, ktora umiescila tam tresci naruszajace prawo?
(Problem ten nie dotyczy jedynie serwerow newsow, ale takze np. darmowych
stron WWW) To jest podstawowy problem! Nie musze chyba dodawac, ze ja
oczywiscie sklanialbym sie ku temu drugiemu wariantowi, ale potrzebna tu
jest solidna prawnicza interpretacja... I nawolywania nalezy w tym momencie
skierowac raczej do srodowiska prawnikow, niz administratorow newsow. Niech
sie zajma tym problemem.
Drugi problem zwiazany z tym artykulem, niezalezny od poprzedniego: czy
umieszczenie jakichkolwiek tresci w miejscu ogolnie dostepnym, jakim jest
np. serwer newsow, "podpada" pod "prezentowanie tresci maloletniemu do lat
15"? W tym przypadku - poniewaz tresci sa publicznie dostepne - taki
maloletni *ma teoretyczna mozliwosc* dostepu do nich, ale nikt nie moze z
gory miec pewnosci, ze tresci te *faktycznie beda* ogladane przez
maloletnich. Nikt tez nie moze udowodnic, ze osoba udostepniajaca takie
tresci robila to *z zamiarem*, aby ogladali je maloletni.

> ż 3. Kto produkuje w celu rozpowszechniania lub sprowadza albo
> rozpowszechnia treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15
> albo związane z użyciem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, podlega
> karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.")
"Produkuje" jest dosyc jasne - chodzi np. o autora zdjec. Ale znowu ten sam
problem, co przy p. 2 - kto to jest ten, kto "rozpowszechnia"? Autor postu
na grupie newsowej czy administrator serwera news? (A dlaczego akurat
administrator? Moze wlasciciel?)
Ponownie przypomne pare analogii, ktore juz padaly w tej dyskusji:
Ktos przesyla pornografie poczta. "Rozpowszechniajacym" jest Poczta Polska,
listonosze, czy tez ten, kto wysyla owe materialy?
Stacja TV nadaje tresci pornograficzne za posrednictwem nadajnikow
nalezacych do TPSA (bo taka jest realna sytuacja w Polsce).
"Rozpowszechniajacym" jest stacja TV czy TPSA? A moze obsluga nadajnikow?
A jezeli nadajniki - jak to w rzeczywistosci sie dzieje z duza czescia i
nadajnikow, i serwerow news - pracuja bezobslugowo?
Jakas firma uruchamia "sekstelefon" z tresciami pornograficznymi.
Prezentujacym te tresci jest owa firma czy TPSA? A moze technicy
obslugujacy centrale telefoniczne?
Powyzsze pytania sa rozmyslnie lekko tendencyjne, ale naprawde jestem
ciekaw, co na to prawnicy (kopie postu wysylam na pl.soc.prawo).
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:11 MET DST