Re: Sedno sprawy --> zalosny poziom artykulu (bylo: Panie Płókarz...)

Autor: isz_at_irc.pl
Data: Fri 27 Aug 1999 - 09:54:00 MET DST


Marek Moskal <moskit_at_irc.p-l> wrote:

[...]

:>Osobną sprawą jest poziom merytoryczny artykułu który się z tego listu
:>wykluł. Do głowy by mi nie przyszło że w Rzeczypospolitej pracują tacy
:>dziennikarze. Powinni być natychmiast wylani z pracy albo przeniesieni
:>do kroniki policyjnej.

: Właśnie ten poziom stał się powodem dyskusji. Gdyby artykuł został
: napisany sensownie i w sposób wyważony nie byłoby całej "afery".

Niewątpliwie ... choć jest i druga strona medalu. Rozmawiałem ze znajomym,
który jeśli można to tak określić stoi na uboczu świata internetowego,
jednak przyglądał się tej sprawie. Nie mógł on zrozumieć jednej rzeczy,
skoro wiekszość uczestników dyskusji broni wolności w Internecie, swobody
wypowiedzi, nie uznaje cenzury - to dlaczego tego samego odmawia gazecie ?
Czy to nie jest wewnętrzna sprzeczność ?
Wolność internetowa łamie niejednokrotnie obowiązujące prawa, nawet jeśli
"Rzeczypospolita" przedstawiła sprawę w złym, niesprawiedliwym dla ICM czy
administratorów świetle, to przecież skorzystała z tego samego prawa
do wolności wypowiedzi !
Na razie jednak rzeczywistość jest taka, że wygrać z gazeta proces o
zniesławienie jest dużo trudniej niż z konkretną osobą, która napisała coś
w Internecie ... dowodzi to jednak tylko słabości naszego prawa w tej
materii. Osłabia to też siłę porównania wolności słowa w gazecie a wolności
słowa w Internecie, mimo to uważam, że jednak jest coś z prawdy w stwierdzeniu
znajomego - "Jesteśmy ludzmi TOLERANCYJNYMI. Oczywiście tylko wobec tych,
którzy myślą tak samo jak my. Natomiast nie będziemy tolerowac idiotów -
- czyli tych co myślą inaczej".

Pozdrawiam,

isz

-- 
 ------------- Ireneusz Szuca * IS141-RIPE * PGP welcome ----------------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:07 MET DST