Re: Sedno sprawy --> zalosny poziom artykulu (bylo: Panie Płókarz...)

Autor: Marek Moskal (moskit_at_irc.p-l)
Data: Thu 26 Aug 1999 - 17:32:39 MET DST


DarekO napisal(a) dnia [26 Aug 1999]:

>> Armatę ??? <skasowałem jednak wszystkie bardziej trafne przenośnie
>> które mi przychodziły do głowy>
>No dobra, taką z Navarony. :)

Broń była conieco nieodpowiednia, ale trudno, stało się...

>administratorów. Teraz nie ma się co dziwić że skoro my nie zrobiliśmy
>właściwie nic, zrobił to ktoś inny. To musiało nastąpić prędzej czy
>później.

W zasadzie masz rację... pewnym rozwiązaniem problemów moż być ich
kontrolowane nagłaśnienie.

>Tak, ale skoro w naszym domu nikt nie robił nic, to dało prawo
>Tomaszowi do rekcji. To że wybrał taką drogę było dla niego oczywiste.
>Przecież nie można winić go o poziom artykułu!

W takim razie oczekiwałbym od niego kilku słów o tym że nie nie podoba mu
się artykuł i postępowanie dziennikarzy, i sądzę że wtedy większość uwagi
skupiłaby się na dziennikarzach. Zresztą dopóki on sam się nie wypowie,
możemy jedynie gdybać.

>zszokowany takim poziomem w gazecie stojącej bądź co bądź na dość
>wysokim poziomie. Gdyby zależało mu na wywołaniu wielkiej sensacji to
>napisałby do Naczelnego KałBoja, prasy skrajnie katolickiej itp.

Chyba nie, ich nikt nie trakutje aż tak poważnie jak gazety.

>Nie widzę specjalnego sensu w porównaniu. Zresztą już się na ten temat
>rozpisywałem.

OK, rozumiem.

>To nie jest walka z wiatrakami. Wyobraź sobie że jakiś pedofil,
>niedoszły pedofil czy po prostu ciekawski 15latek w szczycie
>dojrzewania siada do usenetu. Większość z nich ma blade pojęcie o
>internecie, o poczcie mniejsze a o grupach tylko słyszeli. Jeśli nie
>znajdą grup pedofilskich po nazwach to jak mają to zrobić? Może
>niektórzy jakoś sobie poradzą, ale większość z nich nie da sobie rady.
>Im mniej osób te listy zna tym mniej na nich postów. Uważasz że
>powinniśmy tolerować stan dzisiejszy czy próbować zepchnąć ich do
>podziemia?

Hmmmmmm..... uciekła mi gotowa myśl na ten temat... jeśli sobie nie
przypomnę to znaczy że nie mam na to odpowiedzi.

>> Nie mnie osądzać. Jednak nieprzemyślanym działaniem można wyrządzić
>> wiele szkód.
>Zaniechanie działania również przynosi wiele szkód.

Dochodzimy w ten sposób do zasady mniejszego zła ? ;)

-- 
					(moskit_at_irc.pl)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:04 MET DST