Re: Dlaczego pognebilem ICM....

Autor: Robert R. Wal (rrw_at_reptile.eu.org)
Data: Tue 24 Aug 1999 - 18:37:00 MET DST


On 99.08.24 Tomasz Płókarz pressed the following keys:

> Teraz pognebiles mnie. "w tym ustepie" czuje sie przygwozdzony i dobity.
> Nie przyszlo mi do glowy zachowywac calych wiadomosci. Moze bym je mial
> nadal, gdyby nie to, ze przy "resetowaniu" listy grup na ICM w dzien po moim
> donosie do Rz, program Outlook Express (MSIE5.0) usunal z mojego dysku
> wszystkie wiadomosci z grup, ktorych nie znalazl na serwerze... Jedyne, co
> pamietam, to adres emailowy (zapewne falszywy) jednego z nadawcow
> szczegolnie obrzydliwych postow: georgyboy17_at_hotmail.com

Bo tym właśnie różni się rzetelna praca organów śledczych podpierających
się fachowcami, od działalności nawiedzonych błędnych rycerzy, z której
_zawsze_ jest więcej szkody niż pożytku. Mam nadzieję, że czegoś Cię to
nauczy i na przyszłość zamiast lecieć z chwytliwym tematem doprasy,
zwrócisz się do odpowiednich organów, jak chociażby abuse_at_news.icm.edu.pl,
a wraz z nimi do prokuratury, czy na policję.

> Nie zmienia to faktu, ze bezpodstawnie zarzuciles mi klamstwo.

Nie. Zwróciłem tylko uwagę, że nikt oprócz Ciebie nie widział tych postów
na serwerze ICM i że zabrakło Ci rzetelności, na skutek czego trudno jest
oprzeć się pokusie pospekulowania, jak to mogło inaczej wyglądać, skoro
jedynym świadkiem jest oskarżyciel prowadzący publiczną kampanię przeciwko
pedofilii.

Jest prosta zasada opracowana jeszcze przez Rzymian, będąca podstawą
większości współczesnych systemów prawnych -- winę należy udowodnić
oskarżonemu ponad wszelką wątpliwość. Wszelkie wątpliwości należy
rozstrzygać na jego korzyść.

A Ty nie przedstawiłeś w rozumieniu prawnym _żadnych_ dowodów, bo nie
jesteś w stanie udowodnić miejsca pochodzenia inkryminowanych fotografii.
Dlaczego więc mam Ci wierzyć? Opierać się na Twoim słowie? A skąd ja wiem,
że nie jesteś następnym przypadkiem człowieka cierpiącego na schizofrenię
paranoidalną, których kilku już przewinęło się przez polskie niusy?
Dlaczego mam wierzyć, że rzeczywiście znalazłeś coś, czego nie udało się
znaleźć już nikomu innemu, pomimo tego, że wyraźnie im wskazywałeś skąd to
masz?

Ja zarzucam Ci bezpodstawnie kłamstwo? Nie. Zarzucam Ci bezpodstawne,
nieumotywowane pomówienie poparte naciąganymi poszlakami, bez żadnego
materiału dowodowego.

> Ty uwazasz, ze mam "misje",

Bo ją masz. Wystarczy zajrzeć na Twoją stronę. Twoją misją jest
,,walka z postempem''[1], podofilią, a także wszystkimi przejawami kultury
i filozofii innej, niż ta, którą znasz najlepiej.

Pedofilia jest złem i należy ją tępić. Ale nie takimi metodami. Przez
tępienie pedofilii rozumiem działania, które mają wyeliminować zło, które w
nim tkwi -- krzywdę wyrządzoną dziecku. Twoje działania w żaden sposób się
do tego nie przyczyniły, a wyrządziły wiele zła dużej liczbie uczciwych
ludzi.

> dziennikarz z "Wyborczej" nazwal jednego wyslanego przeze
> mnie maila "kampania"... Z igly widly... Kolejny oszolom sie objawil...

Mówisz waść o sobie? Ty na pewno, a i pewnie większość znających się na
rzeczy czytelników tej dyskusji nie jest w stanie mi zarzucić
nierzetelności wypowiedzi, bo... Staram się nie wypowiadać na tematy, na
których się nie znam.

> Szkoda gadac...

Do czego życzę Ci się zastosować.

rrw

[1] nie poprawiać, chodzi mi o lewacki ,,postemp ueber alles''.

-- 
signature intentionally left blank


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:23:51 MET DST