Re: Rzepa kontra Newsy na ICM again

Autor: Nina Liedtke (nina_at_priv1.onet.pl)
Data: Fri 20 Aug 1999 - 11:03:19 MET DST


On Fri, 20 Aug 1999 00:32:06 +0200, Krzysztof Czuma <czuma_at_elektron.pl>
wrote in article <Pine.GSO.4.10.9908200004520.20421-100000_at_amber>:

> [...] W konkluzji: slusznie "Rzeczpospolita" krytykuje ICM za pornosy
> na serwerze newsow (transmitowane, przechowywane lub udostepniane)
> albowiem jest rzecza niedopuszczalna, zeby za pieniadze podatnika
> rozprowadzana byla pornografia.

        Aaargh!... Przypomniał mi się pierwszy rok studiów, bodajże nawet
pierwsze zajęcia z czegoś-tam. 'Zadaniem biblioteki jest gromadzenie,
przetwarzanie, przechowywanie i udostępnianie informacji'. I słowa
jakiegoś hinduskiego klasyka bibliotekoznawstwa: 'Każdemu czytelnikowi
jego książka, każdej książce jej czytelnik' (równoważne znaczeniowo
hackerskiemu 'informations wants to be free').

        Za pieniądze podatników gromadzono, przetwarzano, przechowywano i
udostępniano zarówno pornografię (zbiór 'obscena' w Bibliotece Narodowej
i w Jagiellonce), jak i dzieła 'godzące w ustrój Polski Ludowej' (np.
wydawane przez Emigrację na Zachodzie; także ulotki, należące do
kategorii DŻS - 'dokumenty życia społecznego') _nawet_ w stanie wojennym
- tyle, że wtedy tego nie udostępniano; obscena do dziś nie są
udostępniane wszystkim, osobną sprawą są dzieła rzadkie i cenne, również
nie udostępniane każdemu. Jednak generalna zasada jest jasna: Zero
cenzury jakiegokolwiek rodzaju. Zero ocen moralnych. Co dziś jest
pornografią, za sto lat może być cennym materiałem badawczym dla
naukowców. Co dziś godzi w ustrój, jutro może być obiektem kultu.

        Zaprawdę więc powiadam Ci, skoro jesteś takim obrońcą kieszeni
podatnika, donieś RZ, że Biblioteka Narodowa ZA PIENIĄDZE PODATNIKÓW od
dziesięcioleci gromadzi ohydną pornografię. I to nie 'przy okazji', jak
ICM, ale z pełną świadomością. Pornografia owa trzymana jest w
państwowym budynku, na państwowych półkach, w pomieszczeniach
ogrzewanych i oświetlanych państwową energią, a dbają o nią pracownicy
państwowi w ramach etatu! I po co to wszystko??? Tobie nie chciano tej
pornografii pokazać, to znaczy, że ona tam jest dla PRYWATNEJ radochy
pracowników, czyż to nie oczywiste?

        Ech. Marzeniem moim jest, żeby jakaś duża biblioteka - Narodowa albo
Jagiellonka - zaczęła prowadzić serwer newsów i archiwum postów -
polskie, szybsze DejaNews (w ramach DŻS-ów). Dyrektorzy bibliotek pewne
rzeczy (np. takie, jak KOMPLETNOŚĆ zbioru) mają we krwi i nie braliby
się za cenzurowanie czegoś, co w oczywisty sposób ocenzurować się nie
da.

Nina

-- 
Antonina Liedtke <nina @ pirx.itp.net.pl>___ http://akson.sgh.waw.pl/~aliedt
+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+ "Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił |
|   przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, | |\ | * ._  _.
:________ aby strzec drogi do drzewa życia." [Rodz. 3,24] ___| | \| | | )(_|


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:23:37 MET DST