Re: NASK - panstwo w panstwie - a gdzie rynek?

Autor: Maciek Uhlig (muhlig_at_helios.cto.us.edu.pl)
Data: Tue 11 May 1999 - 20:06:02 MET DST


Moi (Moi_at_w.pl) wrote:

> Postanowilem w watku nie uczestniczyc. Temat wywolalem,
> moja role uwazam za skonczona.
> Dalszy moj udzial grozilby uzywaniem okreslen powszechnie
> uznawanych za uwlaczajace. A wole siedziec w domu...

Jasne. Skoro podajesz tyly, pozwole sobie wyrazic prosbe: chcialbym sie
dowiedziec, z kim mialem przyjemnosc...

>
> Ciekawy tylko jestem jak dzialaja rozne Rady Uzytkownikow
> (ciala 'nieformalne', jak to okresla KBN). Kto wchodzi w ich
> sklad, na podstawie czego, co i komu one raportuja, opiniuja?
> Czy w ogole istnieja?

RU istnieja i dzialaja. W ich sklad wchodza z reguly albo profesorowie i
doktorzy hablilitowani, ktorzy w wiekszosci nie sa specjalistami w kwestii
ekonomii i technologii sieci, albo tez ludzie zwykle nieutytulowani,
ktorzy jednak brali udzial w budowie sieci od samego poczatku i legitymuja
sie praktyka, a takze wiedza teoretyczna. Geneza istnienia Rad
Uzytkownikow jest dokument KBN "strategia rozwoju informatyki dla
srodowisk naukowych", a podstawa istnienia decyzja tzw. Rad
Zalozycielskich, czyli w istocie kierownikow jednostek naukowych
(rektorow, dyrektorow) w danym regionie. RU opiniuja wnioski jednostek
naukowych o pieniadze i to jest ich glowne zadanie, nalozone przez KBN.
RU moga oczywiscie raportowac co uwazaja i komu uwazaja, jednak ich glos
niekoniecznie musi byc wysluchany. Glownie dlatego, ze Rady Zalozycielskie
maja wazniejsze sprawy na glowie niz rozwoj jakiejs tam IT, a jednostki
wiodace (autonomiczne szkoly wyzsze) i tak sa samodzielne (a la NASK) i
same prowadza gospodarke finansowa podlegajac kontrolom KBN i NIK. Rada
Uzytkownikow nie ma wiec w zasadzie zadnego wgladu w dzialalnosc jednostki
wiodacej.

-- 
Pozdrowienia,
Maciek


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:21:30 MET DST