Re: Czy poczta e-mail ma gorszy status od listu i czy mozna ja niedoreczac ??

Autor: Marcin Wojcik (marcinw_at_gazeta.pl)
Data: Fri 12 Feb 1999 - 13:52:30 MET


In pl.listserv.polip Expert <expert_at_friko.onet.pl> wrote:

> Adres e-mail identyfikuje jednoznacznie uzytkownika (mozna przeszukac
> DejaNews)

Wcale nie. Adres e-mail jest bardzo łatwo zmienić, czy to prostackim
telnetem na 25 port, czy też zwykłą zmianą konta. Nie ufasz certyfikatom,
których nie dostaniesz do ręki, a ufasz e-mailowi?

> Ktos kto wszedl w posiadanie bazy danych z archiwum poczty e-mail
> uzytkownikow serwera moze usilowac ja sprzedac, udostepniac firmom
> handlowym , marketingowym i innym.

W takim razie co z DejaNews na które się powołujesz kilka linii wyżej??
Przecież to jedna wielka baza adresów i danych osobowych w sygnaturkach.
Zainteresowania, poglądy, adresy, telefony. Zamkniesz DejaNews? A co z innymi
archiwami grup newsowych i e-mailowych?

> Stad uwazam ze e-mail powinien byc szczegolnie traktowanymi, tym
> bardziej ze tworzenie bazy danych jest automatyczne, gdyz skrzynki
> uzytkownikow sa zorganizowane jako baza danych , gotowa do
> natychmiastowego przetwarzania zawartych tam danych osobowych
> (Patrz DejaNews dla usenet) .

O właśnie. Z tym że ta jak to nazywasz "baza danych" nie jest ogólnie
dostępna.

> Odpowiedz mi jedynie czy akceptujesz kasowanie prywatnej poczty przez
> administratora ?

A kto mówi o kasowaniu?

> Nie wiem czy ktos probowal, ale napisz co sadzisz o tym, zapytam sie w
> komisji UE, tam sie generalnie tym zajmuja na cala europe.

Pozdrów swoich kolegów z komisji ode mnie ;)

> Gdy nastapi zamkniecie serwera to nadawca listu nie ma mozliwosci
> sprawdzenia co sie stalo z jego listami, i analogicznie uzytkownik.

Jeśli serwer jest zamknięty, to raczej poczta na niego nie dochodzi. Tak ja
to rozumiem. A jak poczta nie dochodzi, to poczta wraca do nadawcy, prawda?
No chyba że nadawca nie wie co to za "Mailer Daemon" go cały czas dręczy, ale
to już chyba jego problem?

> Bylem z wlasnej inicjatywy na 2 takich przetargach i na dyskach byly
> handlowe bazy danych , masa smieci i kto to wylicytowal to dostawal te
> bazy za darmo.

No i co z tego? Równie dobrze może wylicytować sql-ową bazę klientów. To
wg ciebie znaczy ze nie można przechowywać na dysku (ani na papierze jeśli już)
żadnych danych? Znaczy, pamiętać wszystko trzeba, w głowie?

> Nie ma takiej instytucji jak probne konto e-mail.

Bzdura.

> W HK, Singapurze i wielu krajach azjatyckich sa gieldy handlowe on-line.
> Wchodzisz do systemu, rejestrujesz sie , dostajesz identyfikator i
> zawierasz kontrakty przez inet.
> I ktory system ma sprawdac czy wchodzisz z konta 7-dniowego czy
> rocznego.

To chyba tobie w takim przypadku powinno zależec żeby to jednak nie było
próbne 7-dniowe konto?

> BTW, poczta e-mail jest oferowana prawie bezplatnie , za grosze , zatem
> przed sadem nie bedziesz sie mogl wykazac ewentualnymi kosztami i
> stratami poniesionymi w zwiazku z utrzymywaniem nieoplaconego konta
> przez kolejny 1 miesiac , az do jego zamkniecia, zgodnego z cywilizowana
> procedura.

Konta nigdy nie zamyka się ot tak sobie z dnia na dzień. Jakbyś pracował w
ISP to byś wiedział że jak gość nie płaci, to właśnie ten miesiąc wysyła mu
się przypomnienia, dzwoni do niego itp. Każdy się z klientem cacka, bo klient
to zysk, a brak klienta to brak zysku.

> Maja podobno zostac wprowadzone obowiazkowe kaucje dla ISP obslugujacych
> serwery e-mailowe, aby mozna bylo dochodzic roszczen za szkody
> wynikajace z niedoreczania poczty, ujawnienia i naruszenia tajemnicy
> korespondencji.

Najlepsze zostawiłeś na koniec :) Gdzie można o tym poczytać? ;)

M.

-- 
Marcin Wójcik
marcinw_at_gazeta.pl
Agora SA


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:19:31 MET DST