Re: Pytanie do fachowcow (i monopolisty)

Autor: Moi (Moi_at_w.pl)
Data: Mon 11 Jan 1999 - 11:54:59 MET


Michal Rok napisał(a) w wiadomoœci: <3699B0A6.DBD12155_at_waw.pdi.net>...
>Moi wrote:
>> Czym sie rozni technologia i ekonomia amerykanska od
>> europejskiej, ze tam tego typu zachowania rynkowe sa
>> oczywiste, a u nas niemozliwe?
>Bardzo proste. Roznimy sie tradycja. We wczesnej fazie telefonizacji w
>USA sprzet do billingu byl tak drogi, ze instalowano go na polaczenia
>miedzymiastowe i dla klientow biznesowych, odpuszczajac sobie rozmowy
>lokalne mieszkancow. Kiedy sprzet stanial (pamietacie jeszcze liczniki
>mechaniczne w tpsa?) federalni (PUC, Public Utilities Commitee)
>zabronili podniesienia cen na rozmowy lokalne i od tego czasu wszyscy
>operatorzy co dwa lata (czesciej nie wolno) pisza podania o zgode na
>wprowadzenie oplat za minute. Gadalem na ten temat z gosciem, ktory w
>telekomach w Ohio pracuje od 1960, wiec zakladam ze jego poglad jest
>dosc bliski rzeczywistosci :).

No, to fajnie. Pogadalismy(scie) o starych karabinach i narodzinach
przedwojennych tradycji - czas wracac do wspolczesnosci.
Wysylasz koledze z Ohio jakies paczki na swieta? Bo musi
przez tych fedsow przymierac glodem.
A moze i teraz w USA wykorzystuja jakies inne prawa fizyki, niz
w Europie, wiec pracuja na zupelnie innym sprzecie?

Pozdrawiam,

Moi



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:19:04 MET DST