Re: Bez komentarza...

Autor: J.F. (jfox_at_friko6.onet.pl)
Data: Wed 30 Dec 1998 - 19:43:12 MET


On Wed, 30 Dec 1998 12:51:23 GMT, Wodospad Niagara wrote:
>On Wed, 30 Dec 1998 01:12:46 GMT, jfox_at_friko6.onet.pl (J.F.) wrote:
>>
>>Bo tam ceny telefonow ustanawia stanowa komisja d/s cen uslug
>>publicznych i pilnuje zeby operator za duzo nie zarobil :-)
>>
>A moze by cos takiego zrobic w Polsce ???

Generalnie jestem przeciwny.
To jest wlasnie zaprzeczenie konkurencji - zbiera sie cialo i ustala
ceny "jakie powinny byc". I dyktuje - telefon tyle, prad tyle,
...wy za duzy zysk macie ... , trzeba podniesc ceny bo inflacja.

I wychodza potem skutki uboczne - jesli komisja bierze pod uwage to co
moze, czyli np zysk firmy na tle branzy, oceniajac czy nie za bardzo
wykorzystuje obywateli, to zysku nie mozna osiagnac zbyt duzego. Ale
marmurem mozna hol BOK wylozyc, mercedesa prezesowi kupic nowego, ten
z zeszlego roku juz nieladny.

Z ciekawostek z USA - dlugo pobierano pare $ od abonenta za
"dzwonienie tonowe". Bo to nowa usluga, mozna wiec brac wiecej
niz uzgodniono za "standard" :-)
Podobnie bylo z ISDN - jeszcze nie tak dawno Bell podawal 1 cent za
minute polaczenia [jednym kanalem 64kbps] [i tak taniej niz u nas :-(]
Potem bylo pare procesow ... teraz nie podaje, wiec nie wiem
czy podeszlo pod ryczalt, czy sa jakies posrednie cenniki.
Oczywiscie Bell najpierw argumentowal ze to nie usluga masowa,
potem ze ISDN to droga technologia :-)

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:18:43 MET DST