Autor: J.F. (jfox_at_friko6.onet.pl)
Data: Mon 21 Dec 1998 - 00:12:38 MET
On 16 Dec 1998 14:28:08 GMT, Sergiusz Pawlowicz wrote:
>Rafal Lukawski <rafal_at_polsl.nosplam.gliwice.pl> wrote:
>> Ostatnio przeczytałem, że z budynku Politechniki Wrocławskiej usunęli
>> administratora sieci lokalnej (bo siedział za długo).....
>
>to jest normalka, ja moge siedziec ile chce bo... mam przepustke ze moim
>zdjeciem, podpisem i pieczecia dyrektora administracyjnego politechniki
>wroclawskiej (sic!). sa to przepustki wydawane na specjalne zyczenie
>dziekanow, nalezy napisac dlugie podanie z uzasadnieniem. przepustki sa
>podbijane co roku. bez tej przepustki nawet profesor jest usuwany sila
>przez straznika - ochroniarza z firmy 'orion', o 22.
>nic sie nie zmienilo od lat, portier jest w budynku najwazniejszy i wladze
>ma, a przeciez nikt nie lubi, jak sie go budzi o 2 rano.
>mysle, ze ten cyrk kiedys musi sie rozleciec. tylko _kiedy_?
Nic na to nie wskazuje, a zmienilo, sie, zmienilo.
Dawniej portier pilnowal porzadku, teraz straz pilnuje czy portier
pilnuje porzadku :-)
Dawniej portier pisal raport ze mgr/dr/prof X nie opuscil budynku
przed 22:00 - ale dalo sie go przekonac ze trzeba zostac, a raport po
prostu zlekcewazyc. Teraz straz usuwa.
Od lat byly tez kontrole portierow, oczywiscie zawsze mniejsze czy
wieksze zastrzezenia znalazly, portierom obcinano premie ... i biada
naukowcowi ktory chcialby wejsc najblizszej soboty do budynku.
Bez przepustki nawet dyrektor instytutu nie wszedl :-)
Ale to przeciez nie wina portierow ze takie sa wewnetrzne przepisy i
kaza im ich przestrzegac..
J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:18:40 MET DST