Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Sat 14 Nov 1998 - 22:18:35 MET
On Sat, 14 Nov 1998 11:30:52 GMT, Adam Kozubowicz <adam_at_interdata.pl>
wrote:
>Jasne, ale patrząc z drugiej strony można sobie wyobrazić, że
>potencjalny włamywacz uzyskuje istotne informacje za pomocą przekupstwa
>osób pilnujących :-) I choćby ich było kilkuset (jeśli warto się włamać
>to może warto przekupić wszystkich? ;) ) to do włamania i tak dojdzie -
>więc stuprocentowa gwarancja już nie jest taka do końca stuprocentowa.
Jak przekupisz WSZYSTKICH to do wlamania nie dojdzie - nie masz szans
sie wlamac tam gdzie cie ktos juz wpuscil...
Blad logiczny, ot co! Jesli powierzam swoje dane osobom niegodnym
zaufania to nic mnie nie jest w stanie ochronic. Ale dopoki zakladamy
ze osoby powolane do chronienia tego co maja chronic obowiazki swe
traktuja powaznie to wlamywacz musi byc od nich po prostu sprytniejszy
- inaczej zabezpieczen nie przejdzie. Osobna kwestia jest, jaka metode
wlamania wybierze - subtelne lamanie zabezpieczen przez siec (dlugie
lecz malo widoczne - tyle ze sprawny admin ma szanse go przyuwazyc)
czy na rympal wezmie loma, drzwi wywazy, cieciowi brzytwe do gardla
przylozy - i pod pacha dyski z danymi wyniesie zanim miski zdaza
przyjechac - pozniej ma sporo czasu na lamanie zabezpieczen. Ale
zawsze - od kogos musi byc szybszy/sprytniejszy/silniejszy.
Darek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:17:52 MET DST