Re: Anonim

Autor: Andrzej Bursztynski (NoSpam_and_at_pse.pl)
Data: Sat 14 Nov 1998 - 01:27:27 MET


Jacek Popławski wrote:
>Michal Mosiewicz wrote:
>>Jak to nic?! Jako Józef Nowak pisałbyś ciągle bzdety, rozpoczynał flame
>>wars, używał wulgaryzmów, puszczał spamy itp. A tak musisz się starać,
>>piszesz na temat, pomyślisz zastanowisz się, czasem klepniesz "Delete".
>>A wszystko przez tą głupią irracjonalną wiarę, że kiedyś spotkasz kiedyś
>>kogoś, kto Cię czytał w usenecie i będziesz mógł się normalnie
>>przedstawić.
>
>a czy nie mogę spotkać tej samej osoby, gdybym pisał pod pseudonimem?

Jacku, możesz spotkać. I przedstawić się jako ten Józef N. I co
powiesz jak usłyszysz wiązankę w stylu "a to ten m[..]"? Cool?

>>b) Osoba znana pod pseudonimem pisze co pisze, bo i tak nikt tego nie
>>wiąże z jej nazwiskiem.
>
>tak? czyli jeżeli przeczytasz post podpisany 'Baba Naga' to nie będziesz
>tego wiązał z żadnym nazwiskiem? i nie mów, że on przedstawił się
>wcześniej - nigdy nie wiesz, czy twoje prawdziwe dane w jakiś sposób
>nie pokażą się w Sieci - i co wtedy?

Mam wrażnie że bardzo mało osób zdaje sobie z tego sprawę gdy zaczyna
używać pseudonimu.

>>Wydaje mi się, że ograniczasz anonimowość do nieużywania nazwiska,
>>podczas gdy anonimowość to jest posługiwanie się innym nazwiskiem (lub
>>nawet pseudonimem) od tego, pod którym jest się powszechnie znanym.
>
>ten tekst był co prawda nie do mnie, ale zwróć uwagę, że ja pytałem
>dlaczego ludzie są nieufni wobec osób podpisujących się pseudonimem, a
>ufni wobec kogoś kto podpisuje się nazwiskiem - niekoniecznie prawdziwym

Dlaczego nie do ciebie? Przecież to jest publiczna dyskusja..
Masz rację że są nieufni, ale nie masz racji że są ufni - co najwyżej
bardziej ufni..

-- 
Andrzej Bursztynski, PSE SA, My personal opinions are just mine. 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:17:51 MET DST