Autor: Marek Baczek (mgb_at_qdnet.pl)
Data: Wed 14 Oct 1998 - 08:43:04 MET DST
Jaroslaw Rafa <RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl> wrote in message
133D8290C7A_at_inf.wsp.krakow.pl...
>Dobrze, ale na *zakladanie sieci* od zawsze potrzebne bylo
zezwolenie...
>natomiast koncesja jest tylko na *swiadczenie uslug*. W tej chwili -
jak to
>wynika z listu Tomka - na swiadczenie uslug teleinformatycznych
koncesja nie
>bedzie potrzebna. To znaczy dostep przez dial-up albo dzierzawki
mozesz
>swiadczyc od reki :-)
Niby tak, ale znajac sposoby nadinterpretacji roznych ustaw przez
urzednikow oraz zapedy na objecie kontrola czego sie da nadal mam
obawy.
Tak na marginesie, czym sie rozni siec publiczna od niepublicznej? Czy
jest gdzies "prawdziwa" definicja tych pojec?
Poniewaz nie znalazlem oficjalnej wykladni, moge sie tylko domyslac w
tej chwili co to oznacza, ale na domyslach nie mozna opierac swojej
dzialalnosci i pewnych planow.
Konsekwencje definicji "sieci publicznej" sa spore, np. zezwolenie z
PARu na pewne urzadzenia kosztuje 8 razy mniej (rocznie) w przypadku
sieci publicznej
-- Marek Baczek mailto:mgb_at_qdnet.pl http://www.qdnet.pl/~mgb/
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:16:38 MET DST