Re: Malo kto Linuxa

Autor: Ziemek Borowski (ziembor_at_FAQ-bot.ZiemBor.Waw.PL)
Data: Thu 08 Oct 1998 - 15:59:15 MET DST


Jaroslaw Zielinski na pl.listserv.polip napisał:
>> tia. Przy czym może nie tyle bardziej wiarygodnie, co z większą ilością.
>> Z wiarygodnością jest tu jeszcze gorzej niż z liczeniem użytkowników
>> Internetu.
>
>Nie bardzo. Mamy tu medium komunikacji - Internet, ktory dociera do
>wiekszosci uzytkownikow Linuxa,

może. Ale nie koniecznie. Przy czym problemem jest serwerowość Linuksa...
Czy jeśli cała poczta elektroniczna w dość dużym (=~ 100 oddziałów, różnej
wielkości od 15 osób do 300) przedsiębiorstwie chodzi na Linuksie to
czy wszyscy są jego użytkownikami? Przy czym cała reszta przedsiębiorstwa
(bazy danych, plików się praktycznie nie serwuje w ,,biurowym sensie'')
chodzi na Novellu (i w kilku wchłonietych oddziałach na ICL Uniksie ;-)
to czy wszycy Ci userzy są użytkownikami Linuksa czy nie? (bramki pocztowej
do Internetu świadomie nie ma).

>mamy sposob przeprowadzenia badania -
>ankieta via e-mail, moze to byc z czasem badanie na tyle znane, ze
>zbierze dane z wiekszosci miejsc, znow dzieki Internetowi i moze takze
>wzmiankom w prasie?

Jarku... Zrozum, takie badanie jest tyle samo warte co LinuxCounter.

>> A argumenty marketingowe... Przyznam się, że nie mi osobiście nie zależy
>> na Linusowym World Domination... ;-)))
>
>Nie zalezy ci rowniez na wiekszej liczbie programow na Linuxa?

Tak naprawdę nie. Może wartoby było mieć jakiegoś office czy coś takiego,
ale mi linuks wystarcza z tym co jest tworzone jako GNU/BSL/Aristic, czasem
jakieś freeware o podobnym statusie.

>Im wiecej
>bedzie uzytkownikow Linuxa, tym Linux bedzie lepszy.

Linux == jądro. GNU Linux/linux == jądro + biblioteki +
programy == dystrybucja.

Przy takim założeniu im więcej użytkowników tym Linux ... taki sam
lub gorszy (bo
jego rozwój techniczny nie zależy od end userów a od programistów...
powoli przestająch mieć czas na rozwój Linuksa (a brak czasu bierze się z
liczby użytkownikow którym trzeba pomagać ;-))).
 
Dystrybucje... tu jest inny problem. Nie jestem pewien czy liczba
użytkowników przekłada się na coś więcej niz popularność tych co robią
dystrybucje ;-). Niby (niby, bo strasznie zalegam z opracowanymi przeze
mnie pakietami) uczestniczę w pracach nad PLD (http://www.shadow.eu.org/
-- tylko nie pisz proszę artykułu, ani tym bardzije felietonu ;-).
Główne osoby w projekcje (a i poboczne takie jak ja) robią to albo dla
własnych potrzeb (przez co wychodzi nam redhat-contrib zamiast
kompletnej dystrybucji) albo li tylko satysfakcji.
Inna rzecz, że są też ludzie którzy to będą pewnie
sprzedawać (generalnie z PKFLu http://www.pkfl.com/).

>Gdzies ja widzialem
>takie haslo "where everyone is considered as beta tester"... Marketing
>prowadzi do zwiekszenia sprzedazy, by uzyskac fundusze na lepszy
>technicznie produkt, popatrz na to w ten sposob.

nie mogę. Bo zwiększenie sprzedaży w GNU światku nie przekłada się
generalnie na lepszy produkt.

-- 
Ziemek Borowski
http://faq-bot.ZiemBor.Waw.pl/zmb/
http://faq-bot.UseNet.pl/pl/comp/www/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:16:27 MET DST