Autor: Wojtek Sylwestrzak (wojsyl_at_icm.edu.pl)
Data: Sat 03 Oct 1998 - 22:21:10 MET DST
Jaroslaw Zielinski <jz_at_winter.info.pl>:
> Wojtek Sylwestrzak wrote:
>>
>> Co do CD-ROMow, to raczej sa one konkurencja Internetu,
> Jasne, zamieszczenie najnowszej wersji Netscape Navigator, by juz odejsc
> od Microsoft, na krazku przypietym do okladki pisma, to konkurencja dla
> Internetu - w koncu przeciez wszyscy zainteresowani mogliby sciagc go z
> ftp.netscape.com albo z ICM-u, zapychajac lacza i placac fortune za
Gdzie ja juz to slyszalem ... "nie uzywajcie Internetu, bo zapychacie lacza !".
Pamietasz ?
> telefon, prawda? I to, ze otrzymuja ten program do reki, by moc
> korzystac z Internetu to wlasnie konkurencja dla niego?
Tak. Upraszczajac - celem wydawnictw papierowych i CD-ROMowych jest sprzedaz
jak najwiekszej liczby egzemplarzy. Zamieszczanie darmowego oprogramowania
ma sluzyc przyciagnieciu jak najwiekszej liczby czytelnikow do danego pisma,
a nie poprawie jakosci uslug oferowanych w Internecie. Co innego, gdyby
redakcja otworzyla wlasny serwer polaczony szybkim laczem, z ktorego mozna
sciagnac bezplatnie *najnowsze* oprogramowanie. Ale to oczywiscie nie spowoduje
zwiekszenia liczby egzemplarzy pisma sprzedanych w kioskach, wiec tego
sie nie robi.
Podstawowe wady publikacji oprogramowania na CD:
1. oprogramowanie internetowe bardzo szybko ewoluuje,
wiec to co zbieraja ludzie na CD przewaznie jest przestarzale.
innymi slowy - sklania to ludzi do uzywania nieaktualnego oprogramowania,
a tym samym hamuje rozwoj Internetu.
2. zaklada, ze klient ma czytnik CD ROM w swoim terminalu Internetowym,
czyli promuje utrzymywanie 'thin clients' wg definicji Microsoft,
opozniajac tym samym komputerow sieciowych, a wiec hamuje rozwoj Internetu.
nie mowiac juz o tym, ze promowanie dystrybucji oprogramowania
na CD w roku 1998 to jednak przezytek, a w kazdym razie podejscie bardzo
konserwatywne.
--w
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:16:15 MET DST