Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Sat 23 May 1998 - 00:02:44 MET DST
"Tomasz Piotrowski" <tpiotrowski_at_elbacsb.com.pl> writes:
> To czy ktos broni np Netii czy Cuprum( to taki lokalny operator) udostepnic
> (lokalnie) darmowy numer dostepowy?
Bardzo chetnie pozwole zalozyc sobie telefon firmie Netia czy Cuprum,
jesli bedzie oferowac taki numer. Tylko... czy te firmy maja prawo
zakladac tu telefony - w Warszawie? Bo TPSA ma, i nawet mi ostatnio
zalozyli.
> TPSA jest normalnym (no,prawie) przedsiebiorstwem i chce zmaksymalizowac
> zysk. I trudno ja za to winic.
TPSA - nie. Winic nalezy ministra, i rzad. Wlasciwie - kazdy rzad, jaki
do tej pory mielismy. Ta sytuacja jest calkowicie nienormalna,
i tlumaczenie, ze np. w innych krajach jest podobnie, jest moim zdaniem
kpina.
> To nie jest instytucja charytatywna, i bardzo
> dobrze. Jest monopolista i ma z tego rente monopolowa, ale to wcale nie
> znaczy ze ustalac moze sobie dowolnie ceny.
A nie moze? Czy ktos moze w tym przeszkodzic?
TPSA moze ustalac sobie dowolne ceny, i robi to. Wlasciwie to robi to rzad.
> Jezeli bedzie za droga ludzie
> beda mniej dzwonic, i w efekcie TPSA osiagnie mniejszy zysk
Bzdura. Byc moze dwie ciotki nie beda juz gadac ze soba przez godzine,
a tylko przez pol - ale firmy nie moga ograniczac uzywania telefonu
ze wzgledu na zbyt wysokie oplaty, gdyz po prostu nie moglyby dzialac.
Identycznie jest zreszta z telefonia komorkowa, rozmowami miedzynarodowymi
i innymi uslugami, ktore sa po prostu koniecznie potrzebne.
A jest tak, ze osoby prywatne z reguly placa znacznie nizsze rachunki
niz firmy.
A jesli firmy beda placic wieksze rachunki, to takze beda musialy podnosic
ceny - i w rezultacie prywatni ludzie zaplaca wiecej - tak czy inaczej
pieniadze trafia do kieszeni TPSA.
Jedynym hamulcem podnoszenia cen jest tu polityka - drastyczne podwyzki
wywolalyby wieksza inflacje, i zmniejszylyby poparcie dla (akurat)
rzadzacej koalicji - co nie byloby im na reke. I ceny TPSA (a takze
ceny w wielu innych dziedzinach sterowanych przez panstwo) sa po prostu
kompromisem pomiedzy polityka i checia sciagniecia jak najwiekszych
pieniedzy przez rzad.
> A to ze jest monopolista to wina przede wszystkim braku odwagi rzadzacych.
Nie - tu nie potrzeba zadnej odwagi. Oni po prostu wiedza, ze po likwidacji
monopolu radykalnie zmniejszylyby sie wplywy do budzetu. Podobnie jest
zreszta takze w innych panstwach, ale sa takze przeciwne checi - firmy
telekomunikacyjne chca zniesienia monopolu w innych panstwach, by mialy
gdzie inwestowac (i skad czerpac przyszle zyski). Na szczescie lacznie
prowadzi to chyba do zniesienia monopolu ustawowego, szkoda ze dopiero
za kilka lat, jesli dobrze pojdzie.
> A
> pomysly na ksztalt dotacji i cen regulowanych zmierzaja w kierunku
> socjalizmu pelnego.
Z tym sie zgadzam jak najbardziej. Zreszta o ile wiem, to dostep do
Internetu wcale nie jest taki niedochodowy - wiec po co jakiekolwiek
dotacje?
> A moze dostep do Internetu jest prawem obywatelskim
> takim jak bezplatna sluzba zdrowia?
Takim to moze jest. Tyle ze bezplatna sluzba zdrowia jest podobna fikcja
- wie o tym kazdy, kto musial korzystac z jej uslug. I zadne zapisy
w Konstytucji nic tu nie zmienia. Zreszta akurat ta sytuacja jest
mniej wiecej poprawna, poza ogolna ideologia i finansowaniem sluzby
zdrowia z budzetu.
-- Krzysztof Halasa Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:13:52 MET DST