Re: Cenzura w TPSA lub u p. Malka

Autor: Falinski (mcfall_at_friko.sos.com.pl)
Data: Thu 30 Apr 1998 - 22:02:29 MET DST


Łukasz Rewerenda wrote:
[miedzy innymi]
> Czy uważasz, że cenzuruje się w internecie
> wolne s3owo itp? Bo jeśli masz na myśli tych kilkanaście tysięcy
> niewinnych grup (alt.), które przy okazji zosta3y usunięte, to nadużywasz
> terminu.
Tak, zaiste tak uwazam. Administrator uslugi nie ma zadych kompetencji do
oceny jakosciowej materialu, jaki przepuszcza przez serwer. Administrator mo*e
jedynie obliczac miejsce w pamieci masowej swoich macierzy dyskowych. I to
wszystko.

> Usenet nie jest formalnie zorganizowany. Każdy może
> za3ożyć w3asny serwer, ściągać newsy z innych, o ile zgodzą się
> na to ich administratorzy, i ewentualnie posy3ać w świat listy
> swoich użytkowników. Jeśli ktoś nie ma ochoty dostarczać grup alt.,
> czy jakichkolwiek innych, to jest to jego suwerenna decyzja, do
> której ma zarówno tytu3 prawny jak i moralny.
Ani prawny, ani moralny. Piszesz: > Usenet nie jest formalnie zorganizowany.
Jesli nie jest zorganizowany, to nie mozna ad hoc przypisywac mu takich cech,
jakie Tobie pasuja w danej argumentacji.

> Cenzura kojarzy mi się wy3ącznie z po3ączonymi z represjami
> dzia3aniami w3adz stawiającymi sobie za cel niedopuszczenie do
> opublikowania informacji w żaden sposób.

TEPS nie jest wladza. Jednak podjal sie swiadczenia uslug w ramach swoich
mozliwosci technicznych. Przyjal poczatkowo caly amerykanski chlam usernetowy.
I pod wplywem dziwnych naciskow dokonuje nagle dzialan cenzorskich. Czy
spotkales sie z publicznymi, grupowymi skargami uslugobiorcow, ze za duzo jest
golizny? Albo czy uslugodawca pytal: Czy przeszkadza Panstwu, naszym
uslugobiorca, ze publikujemy tyle megabajtow minet i innej perwery?
NIe stary, tego nie bylo.

> (Tak na marginesie: rok, czy może dwa lata temu pewna
> agencja reklamowa odmówi3a wywieszenia billboardów z roznegliżowaną
> dziewiastą na tle nudnych polityków; czy to też by3a cenzura?)

Nie - raczej merkantylny koniunkturalizm. W sytuacji nieustabilizowanego rynku
uslug jest to czesto spotykane.

> Na pewno nie ma zablokowanego dostępu. Ale z tego, że w kiosku
> na rogu dostępna jest pornografia nie wynika wcale, że powinna być
> ona sprzedawana w sklepie w mojej dawnej szkole -- jest to kwestia zasad.

Oczywiscie. Nikt nie sprzedaje miesa wolowego w sklepie drogeryjnym. Ale w
kiosku sprzedaje sie gazety. Nawet Urbana, chociaz mozemy nim pogardzac.

> przedmiotowego serwera w3aścicielem jest oczywiście Telekomunikacja
> Polska, Spó3ka Akcyjna).

Dotre do zrodel, to napisze szerzej - jesli historycy nam wybacza. Nie chce
byc Leotarem tej listy.

Maciej Falinski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:13:21 MET DST