Re: Internet w Aster-City

Autor: Darek Pyżanowski (darekp_at_polbox.com)
Data: Wed 15 Apr 1998 - 02:20:42 MET DST


Lech Szychowski napisał(a):
>Dla ircoholików pewnie i tak. Zresztą, także ów "Internet przez kablówkę"
>bynajmniej nie jest za darmo, nieprawdaż?

Nie ircuje, a mimo wszystko lubie byc on-line... wracam do domu, i w spokoju
bez stresu moge poprzegladac liste i a nie w pedzie sciagac tylko nowe
maile... nie zrozumiesz mnie, tak jak syty glodnego... ja nie mam problemu z
jakims laczeniem sie lub nie... nie gnebi mnie uczucie, czy ktos napisal cos
do mnie, czy nie, bo na biezaca maila splywaja...

>Wiesz, ja zdecydowanie nie lubię takich, którzy wsiadają do samochodu
>nie myśląc; w ogóle niespecjalnie lubię takich, którzy nie myślą.

Zle wnioskujesz... Czasem mysli sie o czyms duzo wazniejszym, niz o
pojezdzie, ktory jako taki nie jest celem samym w sobie a jedynie forma
transportu, polsrodkiem...

>A ja nie; podobnie jak nie uważam za pomyłkę istnienia samochodów
>osobowych, które przecież też niespecjalnie wiele węgla przewiozą.

Poorowanie nietrafne... bardziej adekwatnym byloby porowanie Aster do
samochodu wlasnego, moze niezbyt dobrego, ale wlasnego... A modem to taka
wypozyczalnia, rent a car... raz masz, raz nie masz... zalezy od kasy...

>Ile godzin dziennie potrzebujesz spędzać on-line? Chyba nie więcej niż
>pół?

Jestem non-stop wieczorami...



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:12:06 MET DST