Autor: futszak (futszak_at_WYTNIJTO.irc.pl)
Data: Wed 04 Mar 1998 - 08:38:35 MET
On 3 Mar 1998 23:52:12 GMT, "Jacek Żoch" <zoch_at_free.polbox.pl> wrote:
>> >Oczywiscie, ze nie jest. Policjant zabijajcy bandyte tez nie jest.
>> Rozumiem ,robi do za friko, dla idei :)))
>Zwazywszy ile klopotow bedzie z tego mial ( przeciez nalezy chronic
>biednych przestepcow przed ta parszywa policja ), to na pewno nie robi tego
>dla swojej korzysci..
Ciekawa praca, przedwczesna emeryturka, w miare wysoka pensyjka to nie
sa argumenty ???
>Znam 6-latkow myslacych w bardziej normalny sposob niz ty...
...nie powtarzaj sie...
>A czy ty uwazasz, ze dzisiajsze czasy sa lepsze niz np. epoka wiktorianska.
Tak, nie mieli wtedy Internetu...
>Wiesz wtedy przestepcy wisieli na szubienicach, uczciwi ludzie spokojnie
>chodzili po ulicach, ministrowie po przylapaniu ich na lapowkarstwie
>strzelali sobie w glowe. Naprawde byl to taki zly okres ?
Ale jakos mimo wszystko nie odstraszylo to kolejnych potencjalnych
przestepcow od czynienia tego samego za co poprzednicy byli karani w
ten sposob.
Ministrowie dalej brali lapowki i tak dalej...
>Cytuj mnie dokladnie
>"kozlem" musi byc oczywiscie przestepca, nie namawiam do karania
>niewinnych.
Ale bledy sie zdarzaja, wiec skoro tak do tego namawiasz to ja
proponuje abys sie stal kozlem ofiarnym ukaranym na drobnostke ktora
przy dziwnym zbiegu okolicznosci (sedzia o takim a nie innym
usposobieniu, kiepski adwokat, opinia spoleczna pod wplywem jakiegos
"impulsu" domagajaca sie surowego ukarania podpuszczana przez Twojego
starego wroga) by urosla do miana ciezkiego przestepstwa.
futszak
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:11:34 MET DST