Re: Wirtualny czy Virtualny

Autor: Qrczak (mkowalcz_at_rainbow.mimuw.edu.pl)
Data: Fri 22 Aug 1997 - 23:05:27 MET DST


Dariusz Wichniewicz wrote:

>>Moja opinia? Nie udamawiac zapozyczen. Niech joystic bedzie joystic

Jeśli już, to "joystick".

>>a oops (whoops) oops.
>>Nie tworzmy nowych bytow
>
>chyba bajtów...

:-))) To chyba przekonuje, że zachowywanie obcej pisowni
przyswojonych wyrazów jest zwykle nierozsądne. Czy mamy pisać
computer, server, compilator, byte, client, a także mayonnaise,
passage, museum, judo, ohm, costume, bureau, orthographia i bridge?!
Gdzie jest granica? A więc ja proponuję konsekwentnie pisać polskie
słowa po polsku (bo to są już polskie słowa!).

Moje prywatna manja ortograficzna (patrz
http://rainbow.mimuw.edu.pl/~mkowalcz/ortografja/ortografja.html)
powoduje, że nawet przesadzam. Ja na własny użytek piszę ajkido,
apropo, bejzbol, bekslesz, bilbord, blef, blus, Czile, czips,
czizburger, dabing, didżej, diler, drajwer, dżez, dżojstik, dżudo,
egzekwo, fer, fri?uer, gadżet, grejpfrut, hasz, hepi-end,
immobilajzer, jeti, kesz, koktajl, konfetti, lizing, muz?ikal, picca,
plejbek, puenta, rejtrejs?ing, rok (zamiast rock), rok-end-rol,
sawuar-wiwr, spagetti, sprej, szeruer, tokszou, tuist, uikend, uokitoki,
wideo, żjuri. Ale tak daleko jeszcze posuwać się nie musimy.

W każdym razie w języku polskim każde słowo _z czasem_ przyjmuje
spolszczoną postać - niekoniecznie od razu. Zatem nie można się
przed tym bronić, bo to nieuchronne. Kiedyś też pisaliśmy tylko
"colloquium"!

Rosjanie nie mają tego problemu. Zapisują fonetycznie _wszystko_ :-)

                                             QRCZAK
    __("< Marcin Kowalczyk
    \__/ mkowalcz_at_rainbow.mimuw.edu.pl
     ^^ http://rainbow.mimuw.edu.pl/~mkowalcz/



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:05:00 MET DST