Re: "prywatnosc" korespondencji

Autor: Przemyslaw Gamdzyk (pegam_at_ikp.atm.com.pl)
Data: Fri 21 Feb 1997 - 11:17:45 MET


To rzeczywiscie dziwne, bo wyglada na to, ze pracownicy podgladali poczte
swoich przelozonych ... Jednak w amerykanskim prawie odwrotna sytuacja jest jak
najbardziej legalna.

Przemyslaw Gamdzyk

Pawel Mroczkowski (Fri, 21 Feb 97 10:13:02 MET ) napisal:

> wglowa_at_direct.ca wrote at 20 Feb 97, 3:43
>
> > NEW YORK- Two Citybank employees are suing the glagship bank of Citicorp,
> > alleging that white supervisors have been exchanging racist private
> > electronic mail messages that demean blacks, court papers released
> > Tuesday(Febr.18,1997) show.
> > The lawsuit alleges that in January of 1997 numerous white supervisors
began
> > exchanging private e-mail which contained "vulgar and racially vile
messages
> > that demeaned and radiculed African- American people". (Reuters)
> > z The Vancouver Sun z 19/2/1997 przepisal,
> > Wilhelm Glowacki
> >
> >
>
> Wyjatkowe sk****synstwo. Jak mozna zagladac komus do prywatnej
> korespondencji? Przeciez to przestepstwo, i to dosyc powazne. Nie
> sadzilem, ze amerykanska paranoja "political correctness" dokona
> zamachu na prawo tak wazne, jak tajemnica korespondencji. Przeciez od
> tego juz tylko krok do cenzury i pogwalcenia wolnosci mysli i
> przekonan!
> Zle sie dzieje z amerykanskim wymiarem sprawiedliwosci, jezeli
> jest slepy na takie rzeczy. Swiadcza o tym zreszta i inne sprawy:
> praktyka "plea bargaining", skazywanie psow, zachowanie
> funkcjonariuszy agencji federalnych i tak dalej.
> Pozdrawia wk****ony
>
>
> Pawel Mroczkowski
> (081) 5255669 albo (084) 870291
> pawelm_at_ramzes.umcs.lublin.pl
> ===============================================
>
> "There ain't no such thing as a free lunch"
>
> Robert Heinlein
>
>
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:57 MET DST