Re: Prawo i piesc - zaduma na przykladzie internetu

Autor: Piotr Skulski (sqlasek_at_snack.p.lodz.pl)
Data: Mon 17 Feb 1997 - 11:28:01 MET


Grzegorz Szyszlo wrote:
>
> tak sie sklada, ze tematyka danej grupy dyskusyjnej jest okreslana w momencie
> jej zakladania. niekiedy (na listach email zawsze) jest wyznaczana jedna
> osoba, przeznaczona do prowadzenia nadzoru nad taka lista.
> Wobec okreslenia zasad panujacych na liscie, oczywiste jest ze wszelkie
> listy wykracajace poza te zasady moga byc uznawane za informacje niepozadane,
> chyba ze uczestnicy grupy zdecyduja inaczej. wobec tak postawionej
> sprawy administrator listy ma prawo uznac kazdy list wykracajacy poza
> tematyke uznac jako spam, nawet jesli tenze list zostanie wyslany
> tylko jeden raz.
>

1. Tylko, ze wycinaniem newsow nie zajmuje sie administrator listy, a
przynajmniej ja sie nie spotkalem z takim przypadkiem. Cytowana
koncepcja p. Leszczynskiego jednoznacznie stwierdza, ze to odbiorca
listu ma decydowac.

2. Ja sie bardzo ciesze, jezeli dostane list od administratora,
stwierdzajacy ze moj list nie spalnia kryteriow itd. i zostal
wykasowany. Od tego jest administrator. Ale nie uciesze sie, jezeli
dostane anonimowy list od anonimowego automatu, stwierdzajacy "nie
powiemy Ci co to jest spam, sam sie domysl". A potem znajda sie ludzie
ktorzy do tego belkotu dorabiaja ideologie.

3. Kwestia terminologii. Spam ma juz swoje definicje w sieci i wszystkie
- choc roznia sie mniej czy bardziej - zgodnie stwierdzaja, ze kryterium
oceny NIE JEST tresc.

> >na podstawie wlasnych i sobie tylko wiadomych kryteriow.
> Osoba rozpoczynajaca uczestnictwo w danej grupie dyskusyjnej jednoczesnie
> zgadza sie na zasady w tej grupie panujace. A kryteria grupy sa mniej lub
> bardziej jasno okreslone.
(...)
>
> Co powiesz na tak postawiona sprawe ?

To samo co wyzej. Jezeli istnieja reguly i ich stosowanie zapewnia mi
prawo dzialania w danej grupie, to OK. Jezeli natomiast regula jest
widzimisie anonimowego faceta, ktory postawil anonimowy automat, to to
nie jest OK. I nieistotne czy to mnie - z nieznanych powodow - wykasuja
nastepna przesylke, Tobie, czy jakiemus MLMowcowi. Tak dlugo jak dlugo
dzieje sie to anonimowo, bez jawnych kryteriow i bez uprawnien - bede
protestowal.

Jeszcze raz: Jezeli sa zasady i sposoby ich realizacji, to jest ok. Moge
namawiac, aby je zmieniono, ale tymczasem bede sie do nich stosowac.
Natomiast jesli zasady sobie kazdy tworzy sam, a ich wartosc mierzy sie
iloscia przymusu jaki autor moze wywrzec na innych, to jedyne co z tym
moge zrobic, to zwalczac.
>
> >Reakcja na tak
> >zdefiniowane naduzycie sieci jest suwerenna decyzja tegoz odbiorcy.
> Niezupelnie. Jesli dany list nie wykracza poza tematyke grupy,
> to odbiorca moze sobie schowac swoja suwerenna decyzje.

Swiete slowa, kochany, swiete slowa... Napisz to prosze p.
Leszczynskiemu, p. Surmaczowi i paru innym.
 
Pozdrawiam, Piotr Skulski

-- 
Uzywasz shareware? 
Zarejestruj! Juz mozna - w Polsce! U mnie.
-------------------------------------------------
http://toto.ternet.pl/~sqlasek/cro/cro.html


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:42 MET DST