Re: Odp: Dostep via TPSA?

Autor: Nyce_guy (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Wed 15 Jan 1997 - 05:01:29 MET


Jerzy Michal Pawlak <jmp_at_cocos.fuw.edu.pl> wrote in article
<5bgbt1$f9v_at_h1.uw.edu.pl>...
>
> In article <5bg758$7io$8_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl>, Jarek Lis
<lis_at_ict.pwr.wroc.pl> writes:
> >In pl.listserv.polip Nyce_guy <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:
> >: To znaczy Niemczy mysleli ze jak nikt im nie wysyla do domu "itemized
> >: calls" na rachunku to taka informacja nie jest wogole zbierana i dla
> >: nikogo dostepna......
> >: Dobre.
>
> >Moze maja przykazanie, ze i gromadzic nalezy informacje obcieta?
> >Tylko nie wiem, czy z takiego billingu jest wielki zysk.
>
> Otoz o ile dobrze rozumiem to wlasnie to. Jest u nich taki generalny
> Gesetz ze (bardzo generalnie i niescisle mowiac) nie wolno gromadzic
zadnych
> personalnych informacji o obywatelu bez poinformowania go i zgody z jego
> strony. Poniewaz uznano, ze informacja z kim obywatel rozmawial jest
> informacja personalna, wiec tym samym i jej gromadzic i przechowywac nie
> wolno - chyba ze sie jest policjantem dzialajacym z nakazu sadowego.
> Takie jest przynajmniej moje rozumienie - chciaz w kraju majacym
> najwieksza liczbe przepisow na glowe czlowiek nigdy nie jest calkiem
pewien...
>
> Pozytek mimo wszystko jakis tam jest - po pierwszych cyfrach mozna wszak
> poznac jak daleko byla rozmowa (wiec ile powinna kosztowac), a wiekszosci

> prywatnych abonentow wystarczy to zeby sie tez zorientowac z kim ze
znajomych
> byla rozmowa.
>
Hm moze w Niemczech przy wszechwladzy DT tak moze byc ale juz w USA ja jako
klient dostaje wszytskie rozmowy z calymi numerami. Dlaczego? Bo moge sie
upirrac ze ten piec rozmow do Los Angeles to nie moje. Albo ze dzwonie do
LA a le nie pod te mumery.
Czy w Niemczech nie ma reklamacji?
Klienci chca miec kontrole nad tym gdzie dzwonia i nad swoimi rachunkami.
A telcom nikomu takich danych nie odda, chyba ze na subpoena z sadu....



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:05 MET DST