Re: Przepraszam czy ja to tez lamer?

Autor: Adam E. Patkowski (aep_at_iar.wat.waw.pl)
Data: Mon 09 Dec 1996 - 17:20:48 MET


On 9 Dec 96 at 13:03, Jerzy Michal Pawlak wrote:
>
> In article <58b9k5$6oq_at_helios.man.lublin.pl>, Grzegorz Szyszlo <ZNIK_at_avalon.wbc.lublin.pl> writes:
[...]>
> >Lamer to ktos, komu tlumaczysz i nadal nic nie wie.
[...]
> Nie bojmy sie nazywania nas lamerami! :-) ;-)

Oj, bojmy sie - to powstrzyma nas przed pochopnym dzialaniem czasem.
Spotkalem sie (bodaj czy nie na pececie) z bardzo rozsadnym
okresleniem, ze lamer to taki typ, ktory robi szkody i nawet _sam_o_
_tym_nie_wie_ (w skrajnych przypadkach pomimo, ze sie mu tlumaczy). I
to jest to!

                         Pozdrowienia, Adam

P.S.
Ktos napisal, ze uzycie slowa lamer swiadczy zle o uzywajacym. Byc
moze, ale nie zmienia to faktu, ze jakas podstawa do tego
sformulowania mogla byc, nie?
   Jak ktos kogos nazwie skurwysynem, to oczywiscie nazywajacego
uznamy niekulturalnego, ale nie zmieni to oceny prowadzenia sie
mamusi nazwanego, jesli nazwany zostal niebezpodstawnie ;-)))



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:01:28 MET DST