Re: Poszukiwany polski prowajder!

Autor: A.Czajkowska (czajkow_at_atos.warman.com.pl)
Data: Mon 11 Nov 1996 - 16:39:18 MET


On 11 Nov 1996, Andrzej Gorbiel wrote:

> ... interesujace polskie odpowiedniki slowa "serwer"
> (http://www.krak.gazeta.pl/KiB/serwer.html) oraz okreslenia
> "on line" (http://www.krak.gazeta.pl/KiB/online.html).
>
> Dla tych, ktorzy nie sledzili, przypomne ze najlepszym serwerem
> okazal sie rdzennie polski "szafarz" (nie dosc ze trafnie oddaje
> istote modelu to jeszcze sie trafnie kojarzy!). Natomiast on line
> to w zaleznosci od znaczenia: "czuj druk!" (napis na przycisku
> drukarki), albo "Polska na dotyk" (zamiast Polska OnLine, brr!)
> oraz "powisze na drucie ;-)" zamiast popularnego "bede on line".
>

Szczerze mowiac, juz wole Polska OnLine od "Polska na dotyk". To
ostatnie nie wydaje mi sie ani zgrabne gramatycznie, ani specjalnie
rozsadne. Zapewne ma sie kojarzyc z wyrazeniami w rodzaju: "na znak"
"na sygnal", ale laczenie przyimka "na" z "dotykiem" jest tutaj
niezbyt szczesliwe. Wole angielszczyzne od kulejacej polszczyzny!
Moze po prostu Polska w Sieci i juz?

Dlaczego tak sie upierac przy zastepowaniu Bogu ducha winnego
serwera? Tylko dlatego, ze jest kalka? Nie pierwsza i nie ostatnia.
A juz szczegolnie nie zastepowalabym go szafarzem, bo to slowo
odnosi sie do ludzi, nie do maszyn, a znaczeniowo
zbliza sie do "rozdawcy", a wiec raczej odpowiada providerowi.
Szafarz uslug sieciowych? :) Brzmi cokolwiek humorystycznie...

Za to "powisze na drucie" kojarzy mi sie dosc ponuro.

Anka



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:00:50 MET DST