Re: jeszcze o NASK

Autor: Jan Rychter (jwr_at_icm.edu.pl)
Data: Thu 07 Nov 1996 - 10:14:19 MET


>>>>> "Artur" == Artur Czechowski <arturcz_at_cyf.gov.pl>:
  Artur> No to ja sobie siedzę i myślę :) Czy dyskusja z
  Artur> WARMAN-em/NASK-iem ma jakikolwiek sens ? Głosy negatywnie
  Artur> świadczące o jakości usług i polityce tych instytucji pojawiają
  Artur> się na polipie prawie stale. Przeglądając ostatnio
  Artur> pl.listserv.polip zauważam fakt, iż przedstawiciele NASK-u
  Artur> raczej milcząco uczestniczą w tej dyskusji. Czasem tylko
  Artur> pojawiają się niezbyt fortunne próby obrony ze strony tychże.

Akurat ja co do NASKu nie mam ostatnio specjalnych zastrzeżeń. Pomijając
"odgórne decyzje" podejmowane przez kierujących tą instytucją (łącza
międzynarodowe!), nie miewam dużo problemów z ich siecią.

Zupełnie za to inaczej wygląda sytuacja z WARMANem, który to skutecznie
utrudnia mi (i setkom innych ludzi) pracę na codzień.

Oczywiście, ktoś może powiedzieć że NASK i WARMAN to jedna i ta sama
instytucja. Może i tak, ale ludzie tam pracują inni.

  Artur> A jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, gdy nie wiadomo o co
  Artur> chodzi to chodzi o pieniadze. Może nadszedł czas, aby
  Artur> dowiedzieć się jakie jest w tym wszystkim stanowisko KBN-u ?

Również myślę, że sprawą WARMANa powinien się zająć KBN. Albo NIK. Nie
rozumiem, dlaczego sieć w którą włożono olbrzymie nakłady finansowe może
gubić 7-20% pakietów, nigdzie nie osiągać więcej niż 1.6Mbit/s,
sprzedawać kilkudziesięciokrotnie większe pasmo niż jest w stanie de
facto zapewnić, zaś wszelkie pytania odnoszące się do fatalnego stanu
tej sieci mogą być ignorowane.

--J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:00:47 MET DST