Re: naprawa satelity

Autor: Piotr Gronek (gronek_at_novell.ftj.agh.edu.pl)
Data: Thu 17 Oct 1996 - 11:28:18 MET DST


Michal Tyrala wrote:
>
> Ryszard Gabryszewski <kacper_at_haydn.cbk.waw.pl> wrote:
>
> > Problem wlasnie polega na tych X latach. Zanim cos spadnie na Ziemie z
> > geostacjonarnej, to wiekszosc z nas pewnie juz bedzie bawic prawnuki (o
> > ile dozyjemy :-).
> > Metoda chinska nie jest najlepsza - bo nieprzewidywalna. Lepiej nie myslec
> > co by sie stalo, gdyby ten satelita nie spadl do oceanu tylko na jakies
> > ladne, duze miasto ...
>
> Nie wiem jak inne, ale taka astra to jest 2 metrowy szescianik. Jakby toto

Spokojnie.
Zanim coś spadnie z geostacjonarnej na Ziemię minie kilkadziesiąt
tysięcy lat, albo i więcej. To jednak dużo dalej i opór atmosfery
resztkowej dużo mniejszy niż na wysokości np. 200 - 300 km.

Piotr Gronek
Wydz. Fizyki AGH



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:00:01 MET DST