Re: TelePies lapie modemiarzy

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Tue 17 Sep 1996 - 22:34:18 MET DST


rdylongr_at_zeus.polsl.gliwice.pl (Rafal Dylong) wrote:

>and_at_andy.pse.pl (Andrzej Bursztynski) wrote:
>> Chcialbym zebys sie mylil. Ja mam doswiadczenia ze wspolpracy z
>> z dzialem telekomunikacji u siebie. Podstaowe urzadzenie diagnostyczne
>> stanowia sluchawki (jeden gwizdze w linie, drugi na drugim koncu slucha i
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^

>Trudno zeby bylo to cos innego, jezeli telefon jest nosnikiem informacji
>fonicznej, a sluchawki stanowia przetwornik sygnal->informacja zrozumiala dla
>ludzkiego zmyslu=sluchu.
> Zarzut takiego kalibru, jak to, ze gdy gosc naprawia telewizor, to patrzy na
>kineskop, zeby mogl zobaczyc efekty swojej pracy, a nie, ze patrzy bezposrednio
>(i tylko) na oscyloskop, obserwujac sygnal.
>Ludzie maja to do siebie(przynajmniej niektorzy), ze maja siec neuronowa miedzy
>uszami, i naprawiajac cos, wykorzystuja swoje doscwiadczeia, wiedze, itd. Moze
>to naiwne, ale warto czasami sprawdzic, czy jak telewizor nie dziala, to czy
>jest na pewno wlaczony do pradu.

Oczywiscie masz racje - przy zalozeniu, ze facet UMIE poslugiwac sie
oscyloskopem i czasem go uzywa, wtedy kiedy trzeba. Wiekszosc
znanych mi technikow 'telewizyjnych' NIE umie - pracuja wylacznie
metodami uczonych radzieckich Sliniewa i Plujewa. Podobnie z
telefoniarzami, dla wielu sluchawka to najbardziej skomplikowany
przyrzad pomiarowy, z ktorego potrafia skorzystac.

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:59:37 MET DST