Re: I co z tym przekodowywaniem w Netszkapie?

Autor: Jarek Lis (lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Thu 04 Jul 1996 - 21:09:46 MET DST


Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl) wrote:
: Dnia 3 Jul 96 o godz. 20:24, Jaroslaw Strzalkowski napisal(a):
: > Oczywistym jest, ze jedyna sensowna metoda modyfikacji zasobow serwera W=
: WW
: > jest uzywanie narzedzia, ktore najpierw pobierze plik po http zleceniem
: > GET, pozwoli modyfikowac, a potem zapisze (z autoryzacja) rowniez przez
: > http zleceniem POST.

Hm, a nie straci sie przypadkiem z plikow wszelkich rzeczy SSI?
[poza tym to PUT chyba, a nie POST].

: Co jest zlego w tworzeniu plikow edytorem na dysku PC-eta, i potem
: skopiowaniu przez rcp (albo autoftp, jezeli boimy sie o bezpieczenstwo) na
: dysk komputera Unixowego z serwerem, albo jeszcze lepiej - zwyklym
: skopiowaniu (F5 ;-)) na dysk podpiety z komputera Unixowego przez NFS?

P.S czy komus chodzi ten automatyczny ftp z HotDoga? (Dla nie znajacych -
  Hotdog chyba potrafi przez ftp uploadowac na server poprawiane pliki,
  przy okazji z lekka je zmieniajac [funkcja 'publish'], wiec pewnie
  i konwersje dalo by sie zrobic. 'Chyba' - bo mi nie dziala, ale
  podejrzewam niekompatybilnosc z Winsockiem.)

Jarek.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:19 MET DST