Re: O tym jak M$ robi klientow w balona (bylo: Re: Intranet)

Autor: Piotr Karocki (yskarock_at_cyf-kr.edu.pl)
Data: Thu 04 Jul 1996 - 17:04:33 MET DST


Tomasz Kloczko wrote:
> Nie jest to nic czego nie mozna zrobic z wykozystaniem narzedzi U*nix-owych.
> Przepakowywanie ramek z jednego protokolu na drugi jest robione od dluzszego
> czasu w wielu miejcach, na czym zasadza sie to "rewolucyjne"
> rozwiazanie.
nic takiego nie twierdzilem (ani, ze tego pod Unixem nie mozna zrobic
(bo chocby podalem przyklad Netscape, a wiec przykald ze MOZNA), ani
tego, ze przepakowywania do tej pory nie bylo).
ja tylko podalem to jako przyklady, ze Intranet to wcale nie jest TCP/IP
dla sieci lokalnych; ze pojecie Intranetu to znacznie szersze pojecie,
ktore w dodatku ma niewiele wspolnego z warstwa transportowa; ze TCP/IP
nie jest do Intranetu potrzebny.

> Nie zaczynaj zdania od "Podobnie Netscape o Communication Server nie pisze",
> gdyz sugerujesz, ze wykazujac brak odkrywczosci INTRANET-u mowilem cos o
> Netscape, co nie jest prawda. Netscape pojawil sie jako ilustracja czegos co
> istnialo jeszcze zanim wymyslono "Internet inaczej".
idea Intranetu jest bardzo odkrywcza - tyle, ze jak kazdy dobry pomysl
bardzo prosty, 'przeciez to juz bylo' etc - owszem, ale nikt tego nie
zaimplementowal (nie, nie pisze tu wcale, ze pierwszy zaimplementowal
Gates - pierwszy na duza skale zaczal to robic Netscape, za co mu chwala
na wieki).
piszac, ze Netscape nie twierdzi, ze Communication Server jest dla
Internetu chcialem powiedziec (napisac? stwierdzic?), ze Intranet to nie
jest po prostu WWW w sieci lokalnej (bo gdyby wystarczal zwykly server
WWW, to rowniez Communication bylby dobry dla Intranetu, a nie jest).

> Jeszcze jedno. Nie wiem czy ktos zauwazyl ale piszac o proxy poprzedzilem to
> dwoma literkami "Np", co sugeruje ze jest to jedna z wielu drog rozwiazania
> zagadnienia. Zapewne na dluzsza mete urzytkownicy win* chcac miec wygodny
> dostep do sieci zewnetrznej beda musieli byc przyssani do rozwiazan
> INTRANET-owych, co moze cie okazac nastepna polprawda, czyli "dajemy wam cos
> wspanialego, ale potem juz od nas nie bedziece mogli sie odczepic".
proxy nie ma nic do Intranetu! skonczmy z tym nieporozumieniem!
kazdy klient Intranetu moze byc pelnoprawnym klientem (nie przez proxy!)
Internetu.
kazda instytucja, wpieta na sztywno (np. UJ, AGH, czy tez Cyfronet) moze
u siebie uruchomic Intranet, a kazdy klient bedzie i tak widoczny z
Internetu (ale juz nie kazdy z Internetu bedzie mogl dostac sie do
servera Intranetowego, bo ten obslugiwalby tylko okreslone IP).
tak wiec uruchomienie calego Intranetu na produktach Ms (czy Netscape)
nie zmusza wcale do wykorzystywania produktow tych samych firm do
korzystania (z tego samego komputera zreszta) z Internetu.

> : > M$ nie chcial uzyc slow firewall, proxy server (rodem ze swiatka
> : > U*nix-owego), wiec wymyslono inna nazwe. Zapewne roznice beda szly dalej i
> : > po nadaniu takiemu czemus innej nazwy bedzie to pracowalo inaczej czyli nie
> : > tak jak powinno :).
> : bardzo nie chcial, i dlatego mozna od nich sciagnac Proxy na NT za
> : darmo.
> : nazywa sie toto 'proxy server', code name: 'catapult'
>
> Jakbys sie rozejrzal to bys zauwazyl, ze pod U* proxy server tez jest za
> darmo i to nie od dzis i nie od miesiaca. I to jest wlasnie jedna z tych
> polprawd.
znowu nieporozumienie.
moj komentarz mial tylko zaprzeczyc temu, ze Ms 'nie chcial uzyc slow
firewall, proxy server ... wiec wymyslono inna nazwe'. i niczemu wiecej.
czemu zaczynasz bronic Unixa, jak nikt go (przynajmniej teraz) nie
atakuje? czemu w kazdym zdaniu dopatrujesz sie ataku na Unixa?
stosujac teorie Freuda do twojego zachowania wyszloby, ze tego wlasnie
sie boisz - ze Unix bedzie atakowany i przegra, wiec ty atakujesz
wszystko, co chocby tylko potencjalnie mogloby cokolwiek miec przeciwko
Unixowi. zwie sie to bodajze Syndromem Oblezonej Twierdzy.

> Piotrze, po za tym nie znalazlem Twojego komentarza co do mojej ilustracji
> polityki informacyjno-reklamowej jaka stosuje M$, ktora to stawia w bardzo
> zlym swietle te firme.
wlasnie to skomentowalem w poprzednim akapicie, ktory poczytales za atak
na Unixa.
Ms nie boi sie pojecia proxy, i stosuje to okreslenie.

> Zeby skrocic dyskusje. Moze od razu ktos podalby przyklad czegos co
> jest/bedzie mozliwe z INTRANET-em, nie bedzie mozliwe ze zwyklym
> INTERNET-em ?
chocby rozwiazanie idiotycznego problemu polskich liter moze posluzyc za
przyklad.
w intranecie sam decyduje o tym, jakie plug-iny zainstaluje w sieci. a
wiec moge zdecydowac, ze kazdemu daje FIF, CDR i RealAudio; i
odpowiednio 'ulepszam' strony mojego servera (bo chocby cos sie robi w
Corelu i nikt nie ma ochoty na konwersje, bo robimy cos z fraktalami czy
tp., bo nie moge uzywac GIFa (BTW, co z tymi prawami/oplatami za GIFy?)
i stosuje PNG etc). nie musze sie tez zastanawiac, czy browser bedzie
mial tabelki, a moze nawet Jave, czy uzyc JavaScript, czy moze
VBScript...
moge sobie ustalic pelny standard konfiguracyjny.
wszak, jako administrator sieci lokalnej, to ja dystrybuuje
oprogramowanie w sieci i to ja decyduje o konfiguracji kazdego PC (wcale
nie ruszajac sie ze swojego pokoju).
{nie jestem administratorem sieci lokalnej ani servera Intranetu (a
nawet nie znam takowego w Krakowie) - ale w pierwszej osobie najlatwiej
bylo powyzszy akapit napisac}

-- 
Piotr Karocki,
mirror maintainer,
Academic Computer Center
"CYFRONET", Cracow, Poland
http://www.cyf-kr.edu.pl/~yskarock


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:19 MET DST