ogony historii

Autor: Wladyslaw Majewski (majewski_at_chop.swmed.edu)
Data: Thu 16 May 1996 - 17:53:21 MET DST


Jaroslaw Rafa pisal:

> zapewne pamietasz nazwy takich "standardow" jak Mazovia, DHN,
> Cyfromat, CSK... etc. etc. (...)
> z nastaniem DOS-u 5.0, M$oft wymyslil jescze jeden, wlasny: CP 852.

Jarku, piszesz ciekawie, ale... wiele w tym z Wincentego Kadlubka.

W 1986 roku w redakcji nowo zalozonego pisma "Komputer" sprobowalismy
ustalic, jaki jest stan "ogonkologii" w Polsce. Rozmawialismy z
wszystkimi, ktorzy mieli z tym jakikolwiek zwiazek, odbylo sie kilka
spotkan w gronie ok. 30 najbardziej zainteresowanych osob
(najbardziej zainteresowanych = wszystkich, ktorzy cokolwiek w tym
zakresie zrobili - tworzyli fonty, aplikacje, normy, pisali do prasy
fachowej itp.)

W rezultacie powstal raport, ktorego bylem redaktorem, ale ktorego tezy
zaakceptowali wszyscy zainteresowani (zanim ktos na mnie napadnie -
prosze pamietac, ze referuje stan swiadomosc WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH
sprzed 10 lat):

- zarowno w swiecie PC-ecetow, jak i swiecie duzych komputerow stosowano
wowczas najrozniejsze sposoby kodowania, z ktorych wiekszosc miala
zasieg ograniczony do jednego producenta sprzetu, jednej aplikacji lub
jednej firmy / srodowiska. Takich "standardow wlasnych" bylo
kilkanascie. Wspomniane przez Ciebie skrotowe nazwy tych sposobow
kodowania zostaly uzyte w raporcie jako hasla wywolawcze, ktore mialy
pomoc uzytkownikow w uzgodnieniu uzywanych przez nich w danej chwili
kodow z przyszlym standardem.

- wszyscy odczuwali potrzebe ujednolicenia kodu i wyrazali gotowosc
dostosowania sie do wspolnych ustalen.

- obecnego kodu ISO 8859-2 NIKT wowczas nie traktowal powaznie i
praktycznie nikt, nawet w swiecie akademckim i uzytkownikow wielkich
maszyn, nie uzywal. Kod ten mial dwie wady:
    1) podstawowa, aczkolwiek dzis juz historyczna: na PC pracujacym pod
DOS w trybie znakowym nie dawal sie w zaden sposob zaimplementowac
    2) bardzo powazna, zarowno wowczas jak i dzis: wrzucal Polske do
wschodnioeuropejskiego ghetta, wprowadzajac z gory zalozenie, ze w
dokumencie zawierajacym polskie litery NIE MOZNA uzywac liter z jezykow
zachodnioeuropejskich (i na odwrot: w dokumencie napisanym w jednym z
jezykow zachodnioeuropejskich NIE MOZNA uzyc polskich znakow),
natomiast za wazna potrzebe Polakow uznano dostep do znakow chorwackich
i lotewskich.

- przedstawiciele stosownej Komisji PKNMiJ deklarowali, ze norma ISO nie
uzyska akceptacji w Polsce i ze dostosuja sie do "stardardu
przemyslowego", jaki sie utrwali.

- wedle stanu 1986/7 najszerzej wowczas uzywanym kodem byla Mazowia,
ktora w dodatku spelniala wszystkie wowczas formulowane oczekiwania -
i ten wlasnie kod "Komputer" zdecydowal sie poprzec zgodnie z haslem,
ze kazdy standard lepszy jest od balaganu. W rezultacie przez 4 lata w
Polsce istnial standard de facto, poparty tzw. norma branzowa (wowczas
miala ona moc prawna). Standard ten implementowali producenci sprzetu,
np. wszystkich drukarek.

Standard ten nie zostal przyjety urzedowo z powodu czysto dzis juz
historycznych przepychanek miedzy producentem Mazovii a Elwro.

Standard CP852 wymyslil nie Microsoft, lecz IBM, ok. 15 lat temu.
W latach 1989/90 przedstawiciele Microsofta, w tym znakomity Olgierd
Swida, ktorego inteligencja i otwartosc bardzo odbiegaly od obyczajow
pozniejszego biura MS w Polsce, goraco szukali jakiegokolwiek standardu,
ktory mogliby zaimplementowac i ktory mialby lokalne wsparcie, zarowno
oficjalne, jak i praktyczne.

Nie znalezli - wiec w 1991 r. zawarta zostala umowa miedzy AMERYKANSKIMI
firmami Ashton-Tate (pamietacie dawnych mocarzy baz danych dla
ubogich?), Lotus, Hewlett-Packard, IBM, Microsoft, Epson i Wordperfect,
ktore nie pytajac miejscowych o zdanie oglosily, ze dla Europy
Centralnej wprowadzony zostaje IBM-owski kod CP852 (nieprzydatny do
niczego i majacy same konstrukcyjne bledy i wady). Microsoft te
ustalenia zrealizowal. Przy tej okazji do ksiegi hanby wpisali sie
polscy dziennikarze z wydawcami PC-Kuriera na czele, ktorzy za cene
wycieczki do Budapesztu podjeli sie gorliwego lansowanie nawego pomyslu.

CP1250 byl ze strony Microsoftu proba znalezienia "zgnilego kompromisu"
miedzy ISO a konstrukcja Windows, szeroko uzywajacych 8-bitu do swoich
wewnetrznych potrzeb.

Jedna z przyczyn calego zamieszania byl trwajacy juz od 5 lat stan
powszechnego oczekiwania na UNICODE, ktory "przyjdzie i wyrowna" i w
zwiazku z tym POKI CO nie ma co sie starac i mozna wymyslac
"prowizorki". Praktyka pokazuje, ze ani UNICODE nie przychodzi tak
szybko jak sie wydawalo - pamieci stanialy dopiero teraz, a przepisanie
calego oprogramowania na 32-bitowy kod bedzie trwalo lata, a ponadto kod
32-bitowy zajmuje i zawsze bedzie zajmowal 2 razy wiecej miejsca niz
16-bitowy, natomiast sensowne rzutowanie UNICODU na kod 16-bitowy jest
mozliwe tylko dla krajow, ktore "zalapaly sie" ze swymi znakami do ISO
8859-1. W dodatku w UNICODE "polskie B" to zupelnie inny znak niz np.
"angielskie B" lub "czeskie B", co niekoniecznie musi zachwycac kogos,
kto chcialby wziac sie np. za sortowanie.

Wladek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:56:38 MET DST