Re: Ja juz mam tego dosyc

Autor: Dariusz Margas (darecki_at_beauty.ternet.pl)
Data: Sun 10 Mar 1996 - 13:55:55 MET


On Sun, 10 Mar 1996, Irek Neska wrote:

> : Zastanawiajacy jest tez fakt, ze ebone wyglada, ze raczej nie dziala niz
> : dziala co doprowadza mnie do szewskiej pasji, bo parokrotnie stalo sie juz
> : tak, ze lokalny cache zapomnial juz adresy zza wody i nie mialem nawet
> : resolvingu.
>
> Polecam czytanie listy pl.internet.komunikaty i ogladanie serwera WWW NASK.

Ma to byc przyjemnosc czy obowiazek? Moze NASK powinien to dopisywac do
umowy? A jak sie klient sam nie dowie, dlaczego siec nie dziala.. to tylko
niech nie zwala na NASK.

> Bylo i jest tam wyjasnione co sie dzieje z laczem Warszawa-Sztokholm w poznychh
> godzinach nocnych na przelomie zimy i wiosny. W przyszlosci sugeruje
> wpierw zorientowanie sie w przyczynach problemow o potem dopiero wysylanie
> tego typu inwektyw na liste.

hehehe... Mnie np. nie obchodzi, dlaczego nie dziala. Jak place, to ma
dzialac, chocby NASK wozil do Szwecji dyskietki.

> Jezeli Pan zauwaza "kilkadziesiat razy dziennie"
> zaniki routingu na swiat to prosze nas o tym powiadamiac i bedziemy starali
> sie zorientowac jaki jest problem.

Michal - musisz zatrudnic pracownika, ktory bedzie ciagle dzwonil do NASKU!
Rachunek za jego wyplate i telefon przeslij we wlasciwe miejsce :-)

Kiedys to mi sie wydawalo, ze to NASK powinien pilnowac.. ale widac nie
mysle...

> My ze swojej strony jedyne co obserwujemy,
> to w 100% zajete oba nasze lacza miedzynarodowe i stad wystepuja duze
> opoznienia w lacznosci ze swiatem. Ja widac duzo latwiej jest oczerniac kogos
> publicznie niz wspolpracowac z tym kims.

Czyli co? Powinien zorientowac sie co do przyczyn, a nastepnie zamiast
napisac, ze NASK ma zepsute lacze, powinien napisac, ze NASK ma lacze,
ktore nie ma prawa dzialac wystarczajaco sprawnie?
Fakt - uczciwiej - przynajmniej wszystkim rozwieje nadzieje na lepsze
jutro...

> Pozdrawiam serdecznie.

Wzajemnie - i lepszych laczy..

Taki jeszcze przyklad:

Wyobrazcie sobie - kupujecie taki.. no powiedzmy Poloneza.
Po miesiacu sie wam rozlatuje.. i co? Fabryka starannie wyjasnia Wam
przyczyne, dlaczego sie rozpadl, zamiast dac nowy? Kto bylby zadowolony?
Ja bym sie wk* i niezaleznie od starannosci i przejrzystosci wyjasnien
domagalbym sie nowego. Ale moze jestem wariatem :-)

   - Bye! -

== darecki_at_beauty.ternet.pl == Dariusz.Margas_at_p3.f36.n480.z2.fidonet.org ==



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:55:07 MET DST