Re: Edytory HTML (bylo: zlota netszkapa)

Autor: Mariusz Boronski (marbo_at_bydg.pdi.net)
Data: Thu 01 Feb 1996 - 00:51:23 MET


> Oczywiscie tex nie byl edytorem, tylko raczej dobrym programem drukujacym.
> Z wygoda nie mialo to nic wspolnego wiec powstaly dziesiatki edytorow,
> na poczatku relatywnie proste.

Nie znam zupelnie tex'a i nie mam potrzeby sie go uczyc, jesli to co
potrzebuje zrobic pod edytorem i tyle. Komputerowym skladem tekstu sie
nie zajmuje, a do prostego 1-2 stronicowego tekstu nie wiem czy warto sie
uczyc takiej armaty jak tex. Co nie znaczy, ze potepiam kogokolwiek za
jego stosowanie. Zreszta od dawien dawna twierdze, ze najlepsze narzedzie
to takie, ktore sie po prostu najlepiej zna i najlepiej umie wykorzystac
do swoich potrzeb.

> Zebow wcale nie musi myc dobrze... [fikusna zakretka to czasem dobre
> rozwiazanie, warte powszechnego uzywania, np. colgate].

Ale juz fikusna, a zarazem lepiej docierajaca szczoteczka bywa przydatna :)

VY 73, Mariusz.

-------------------------------------------------------------
Mariusz Boronski, 85-641 Bydgoszcz, Poland, ul.Czerkaska 10m8
InterNet: marbo_at_bydg.pdi.net FidoNet: 2:481/1, 2:481/1000
-------------------------------------------------------------

    .oOo. Ktos musi byc lame, by guru byl ktos. .oOo.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:54:43 MET DST