Re: vi a Freud (bylo: zlota netszkapa)

Autor: Krzysztof Pulapa (pulapa_at_edison.pk.edu.pl)
Data: Tue 30 Jan 1996 - 18:05:00 MET


Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.it) wrote:
: Ja rowniez nie dalem sie goraczce okienek wszelkiej masci (z Xwin wlacznie)
: i bardzo czesto korzystam zarowno pod Linuxem jak i OS/2 z normalnej linii
: komend, ale to jeszcze nie znaczy ze mam do konca zycia (zawodowego) uzywac
: vi! Wyglada mi to po prostu na pewien snobizm - vi ma tak pokretny sposob
: porozumiewania sie z uzytkownikiem, ze umiejetnosc poslugiwania sie
: nim prawie automatycznie plasuje czlowieka w kreg tzw. unix-wizards.
: Gregorio Kus Grego_at_RMnet.it Grego_at_cyberspace.org
: ROMA, Italy http://www.RMnet.it/~grego Grego_at_FreeNet.hut.fi

  Wielkie dzieki za komplement ;-)
  
  Ale vi w pewnych sytuacjach jest wprost niezastapiony .
  Mnie np. czasami zdarza sie korzystac z Unixa poprzez telnet z Novella
  Terminal jest typu vt102 , i joe , ktorego uzywam zazwyczaj glupieje !
  Na ekranie ja jakies dziwne paski , linie , organizacja wyswietlania
  idzie w krzaki . I tu wraca do lask poczciwy vi ;-)

--
Pulapa Krzysztof   ,  Politechnika Krakowska
  E-mail:   pulapa_at_edison.pk.edu.pl , jimi_at_avalon.wbc.lublin.pl
  URL   :   http://avalon.wbc.lublin.pl/~jimi , on IRC : Jimi


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:54:39 MET DST