Re: Jak ominac TP S.A.

Autor: Krzysztof Rudnik (rudnik_at_jantar.ias.wat.waw.pl)
Data: Wed 13 Sep 1995 - 16:20:34 MET DST


In article konradpl_at_zt.piotrkow.tpsa.pl (Konrad Plich) writes:
>Alez ja nic takiego nie napisalem !!! Przeciez nie wiadomo czy ten
>czekajacy 12 lat bedzie taki spragniony za nadzwoni od razu dwa razy
>wiecej niz ten czekajacy 6 lat :->
>Powtorze jescze raz:
>1. Jesli potrzebuje 1000 osob a pieniedzy wystarcza na 500 to zaklada sie
>najpierw tym ktorzy dluzej czekaja.
>2. Jesli w danym miejscu potrzebuje telefonu 1000 osob a pieniedzy
>jest na 1500 to budujemy 1200 a 300 w miejscu w ktorym ktos czekal
>12 lat. Natomiast nie budujemy od razu 1500 z nadzieja az sie ktos
>namysli w pierwszym miejscu.

   Bardzo dawno temu, jakies kilkanascie lat, jeszcze nie bylo TP SA. W mojej
okolicy zostala uruchomiona centrala telefoniczna. Bylo jak w hameryce, a nawet
lepiej: monterzy chodzili po domach i pytali sie czy ktos by nie chcial
telefonu. Telefon mozna bylo miec nastepnego dnia po zlozeniu podania. Niestety
trwalo to bardzo krotko. Poniewaz u mnie w domu nie zalozono telefonu, mama
poszla sie zapytac dlaczego, podanie mielismy zlozone od kilku lat (nie za
dlugo). Okazalo sie ze to podanie zaginelo. Ale nie bylo sprawy. Mama zlozyla
nowe podanie i nastepnego dnia byl telefon. Te kilkanascie lat dzialal w miare
sprawnie. Ostatnio po deszczu sie zepsul (tak polowa bloku nie ma telefonow).
Biuro napraw stwiedzilo ze naprawia _w ciagu miesiaca_. :-(

                                             Krzysztof Rudnik

-----------------------------------------------------------------
Wojskowa Akademia Techniczna
Instytut Automatyzacji Systemow Dowodzenia
e-mail: rudnik_at_jantar.ias.wat.waw.pl
-----------------------------------------------------------------



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:52:41 MET DST