Re: Bajzel w domenach

Autor: Ireneusz Neska (irek_at_frodo.nask.org.pl)
Data: Tue 23 May 1995 - 08:26:04 MET DST


On Mon, 22 May 1995, Andrzej Karpinski wrote:

> > Sorry, ale modem mi namieszal - przesylam list jeszcze raz.
> > Czy to, ze klient moze wybrac pomiedzy
> > .pl
> > .edu.pl
> > .waw.pl
> > oznacza, ze jeden uniwersytet moze byc w waw.edu.pl, a inny
> > w .poznan.pl? Albo wrecz jeden i ten sam uniwersytet moze byc
> > czesciowo w .poznan.pl a czesciowo w poz.edu.pl?
> > Moze jednak ujednolicic to niezaleznie od woli klienta?
> > Moze za chwile kazdy kierowca bedzie mogl wybierac, czy
> > moze jechac prawa czy lewa strona drogi?
> > Piotr Piesik
>
> No tak... Piotr bardzo slusznie zauwazyl, ze to zupelnie nie ma
> sensu... Moim skromnym - ktos powienien to odgornie wziac za gebe i
> ujednolicic bez ogladania sie na sprzeciwy "madrzejszych" -
> przynajmniej nie bedzie balaganu nawet jesli bedzie glupio... bo
> teraz jest jednoczesnie i glupio i wszedzie inaczej :)
> karpio

W wielu miastach takie uzgodnienia powstaly i w wiekszosci miast sa tylko
domeny regionalne (np. Wroclaw, Lodz, Poznan) mimo, ze wczesniej bylo zupelnie
dowolnie. Wyjatkami sa tu Warszawa i Krakow, gdzie domeny powstawaly
najwczesniej bez zadnych regol i teraz jest to strasznie trodno odkrecic.
W zwiazku z tym, ze istnieja w Polsce (przynajmniej) dwa systemy nazewnictwa
klient rejetrujacy nowa domene ma wybor miedzy nimi, a ja nie moge mu
odmowic (moge tylko sugerowac wybor). Gdybysmy wspolnie ustalili jeden
system i wszyscy trzymali sie jego to nie byloby problemu. NASK nie moze
tu niczego narzucic.

Irek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:51:13 MET DST