Re: Uwaga PIRAT (albo Sztukmistrz z Lublina)

Autor: Jacek Piskozub (piskozub_at_iopan.gda.pl)
Data: Fri 21 Apr 1995 - 14:55:15 MET DST


piesik_at_man.poznan.pl (Piotr Piesik) wrote:
> wlamywaczy, to wlasnie (cytuje) "rece i nogi opadaja".
> Przeciez mnie wcale nie interesuje, czy wlamywacze sa czy tez
> ich nie ma. Ja tylko chce zeby nie bylo wlaman.
 
Jest to jedyne miejsce gdzie sie w pelni zgadzamy. Wczorajszy
posting umiescilem dokladnie w tym celu poprzez:
 
a) zwrocenie uwagi administratorow na wieksza przezornosc (to
   zgodne jest z duchem powyzszego akapitu). Mozna to nazwac
   zmniejszeniem popytu na wlamania.
b) przestrzezenie nastepnych chetnych, ze jednak czasem ktos ich
   sciga (tu probuje zmniejszyc podaz wlaman).
 
Mysle, ze obie formy dzialan maja sens: profilaktyka i sciganie.
Samo wstawianie zamkow do mieszkan i alarmow do samochodow nie pomoze.
Jesli nikt nie bedzie scigal sprawcow zawsze moga uzyc wiekszego lomu
albo nawet taranu. Mysle, ze od przestepst bardziej odstrasza mozliwosc
wpadki niz wielkosc klodki.
 
Pisze to, gdyz w ostatnich dniach mialem mozliwosc przemyslenia problemu
z roznych strona
 
A odpowiedzialnosc administratorow za zaniedbanie naprawde istnieje
(chociaz w Polsce nikt tego chyba jeszcze nie testowal). Rzeczywiscie
jesli zostawie np. sprzet firmy w samochodzie na niestrzezonym
parkingu prawdopodobnie za niego zaplace. Ale to zupelnie inna kwestia.
 
Jacek Piskozub



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:50:52 MET DST