Re: Netware by way More than a Nose

Autor: Szymon Sokol (szymon_at_uci.agh.edu.pl)
Data: Fri 21 Oct 1994 - 18:30:45 MET


>From: krzysio_at_hebe.umcs.lublin.pl (Krzysztof Mlynarski)

>> He, he. Zawsze twierdzilem, ze wystarczy crackera
>
>Widzisz Szymon, a ja twierdze, ze Cracker (czyli osoba lamiaca zabezpieczone
>programy komercyjne na np. MS-DOS, Amige, Atari) nie poradzi sobie jako
>administrator. Hacker napewno tak. Pojde dalej... jesli administrator
>nie byl hackerem, to bedzie raczej miernym administratorem.

Odnosnie zdan 2 i 3: zgoda. Odnosnie zdania 1: zgoda, z wylaczeniem czesci w
nawiasie. Ale ta dyskusja terminologiczna naprawde juz staje sie nuzaca...
Jak dlugo mam rzucac grochem o sciane??

>Jesli chodzi o NASk w Warszawie, afery, machloje i tym podobne tematy,
>to tutaj poznawanie kogokolwiek nie ma nic do rzeczy. Dla mnie facet
>nabijajacy nielegalnie kabze za pieniadze podatnika jest przestepca
Dla mnie rowniez.

>niezaleznie od tego, czy go poznam, czy nie. W odroznieniu od warszawskich
>pracownikow NASK mozna z czystoscia sumienia powiedziec, ze lubelscy
>napewno wielkiej kasy na swojej dzialalnosci nie zrobili.

A warszawscy tak? To sa, kolego, powazne zarzuty... Podpada pod paragraf.
Ja nie mam dowodow, ze ktos w NASK robi machloje (lub ich nie robi), za to wiem
jedno: gdyby w warszawskim NASK ludziom (szarym pracownikom, nie wladzom)
tak sie swietnie powodzilo, to Jasio Motoszko nie wynioslby sie stamtad do
pierwszej lepszej firmy. A o ile pamietam, to nie o wladzach, tylko wlasnie
o Jasiu wyglaszales kiedy *bardzo* niepochlebne (i nie zawsze cenzuralne...)
opinie. Wiec musze sie tu za nim ujac.

>Nasi chemicy (pomijam of coz fizykow i matematykow, bo oni to juz
>"z definicji") licza glownie swoje programy w F77, tworza wykresy
>na podstawie otrzymanych wynikow i pisza opracowania w TeX'u (w LaMeX'u).

To jest zupelnie inna kategoria uzytkownikow niz 80% moich.

>Nie.. ale wiesz.. moim prywatnym idealem jest stojaca na moim stole stacja
>robocza pod Unix'em (mozliwie SysV.4) i podlaczana do Internetu czyms
>w miare trwalym.... A reszta... smierc frajerom :))) A tak naprawde,
>to ide spac zaraz (juz 3 noce pracuje nad czyms).

SVR4? :-/ Zmien to na BSD i osiagniemy consensus. A tak w ogole, dobranoc.
Moze jak sie wyspisz, to Ci przejdzie... >;-)
                                              Szymon Sokol



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:46:35 MET DST