On 2024-01-19, Trybun <MLSCh@jachu.cb> wrote:
> Tak, mam Linuksy Live. Jednak zanim zacznę coś robić to przedstawię
> objawy niemocy SSD i jak do tego doszło.
> Wobec tego że nie szło zainstalować 10ki na surowym (drugim dysku na tym
> lapku) SSD to wróciłem do starej wielokrotnie wypróbowanej metody -
> migracji systemu z fabrycznie zamontowanego HDD, a więc powrotna
> konwersja SSD do MBR, i przenosiny za pomocą programu Aiomi, wszystko
> poszło jak zawsze bez błędów.
> Restart kompa, wejście do BIOS i ustawienie SSD jako pierwszego dysku,
> ponowny restart, pokazuje się okienko logowania Windows które zaraz
> znika pozostaje na ekranie tylko ikonka klepsydry, system nie startuje,
Moment. Okienko logowania, czy ten cały kwadratowy baner "windows" na
początku? Jak system faktycznie dociąga do okna logowania to
spodziewałbym się, że jednak wstał.
I ta klepsydra tak wisi i dalej nic?
A uruchamianie windows w trybie awaryjnym jak wygląda?
A co się dzieje jak uruchamiasz z tego "walniętego" dysku bez obecności
pierwszego?
> mało tego, po kolejnym restarcie nie można wejść do BIOS, komp nie
> reaguje klawisz DELETE, wielokrotne próby i nadal to samo. Dopiero
To jest dziwne, nawet jeśli przyjąć, że windows próbuje coś tam na
etapie mielenia klepsydrą, narozrabiać w uefi.
> wyjęcie SSD ożywia komputer, czyli jest dostęp do BIOS i można
> wystartować system z HDD.
Czyli jest to powtarzalne? W sensie, że jak teraz ponownie co wyżej
opisałeś, kopie i konwersję, boot z drugiego, to dochodzi do okienka
logowanie itd?
> Dodam że teraz ten niedziałający SSD jest skonwertowany jako MBR, po
> prostu powróciłem do tego co zawsze działało, czyli migracja na dysk MBR.
> Wobec tego czy wyżej polecana metoda jest nadal aktualna? Kiedyś bylem
W sensie wyzerowania? Jak najbardziej. Spóbowałbym. Nie wiem co tam się
mogło tak nasrać, a i łindołs znam wyłącznie nietowarzysko, ale może
gdzieś siedzą jakieś dyskowe/partycjowe id, które są identyczne dla 2ch
fizycznych dysków i windows głupieje.
> w Linuchach dość biegły ale lata nieużywania sprawiły że z tej wiedzy
> niewiele zostało.
Nic nie szkodzi.
--
Marcin
|