Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Scalanie partycji

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Scalanie partycji
From: trybun <ChMxLeRs@jachu.cb>
Date: Fri, 1 Oct 2021 11:54:02 +0200
W dniu 30.09.2021 o 18:57, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
W dniu 29 wrz 2021 o 10:41, trybun pisze:

Program Paragon łączy partycje i pustą przestrzeń w ramach scalania.

Nie jest to scalanie, lecz zmiana rozmiaru.

Natomiast inne programy do scalania muszą obowiązkowo mieć dwie (czy wiecej) partycje. W temacie utraty danych po operacjach dyskowych nie będę sie wypowiadał bo nigdy mi sie takie coś nie przydarzyło.

Używałem różnych wersji różnych partycjonerów -- każdy taki program
(z używanych przeze mnie) potrafi zwiększyć rozmiar partycji. Zmiana
rozmiaru partycji jest podstawową funkcją partycjonerów, dlatego
trudno uwierzyć w to, co piszesz.

Teraz EaseUS nie jest bezpłatny, ale chyba kiedyś przetestowałem
którąś z jego wersji -- ktoś ten program zaproponował na grupach.

Wg tej strony


https://www.dobreprogramy.pl/easeus-partition-master,program,windows,6628677330826881

    oferuje takie funkcje jak zmiana rozmiaru i przesuwnie partycji

ale nie mam ochoty na weryfikację... Instalkę ściągnąłem, ale
(że program jest płatny) niezbyt chętnie go zainstaluję, gdyż po
instalacji zapewne (jak zazwyczaj w takich sytuacjach) podświadomie
bym dążył do ,,kupna'' pełnej wersji -- czyli poświęciłbym swój
czas... jakby to określić... poszukiwaniom obejścia problemu...

-=-

Piszesz (wielokrotnie w tym wątku) nie o EaseUS, lecz o EaseoUS
 -- zapewne popełniasz drobny błąd ortograficzny, zwany literówką,
ale być może jest i EaseoUS, i EaseUS...

-=-

Wielokrotnie rozszerzanie partycji na jej początku którąś (może
i wieloma) wersją Paragonu pod WXP poskutkowało u mnie fatalnie,
dlatego czynię to niechętnie, lub choćby poprzedzam bakapem.
**Nie** twierdzę, że obecne wersje Paragonów błądzą podobnie.

Ogólnie o partycjonerach czy bakaperach Paragonu mam dobre zdanie,
choć używanie **starych** wersji Paragonu **dziś** często skutkuje
fatalnie i kilka razy napisałem na tej grupie o powstałych u mnie
problemach.

~20 lat temu Paragon był pierwszym partycjonerem, który u mnie
nadawał się do zmiany rozmiaru istniejącej partycji. Makabrycznym
przeciwieństwem był zachwalany wówczas magiczny partycjoner,
którego dokładnej nazwy nie pamiętam...

Zachowało się u mnie co najmniej 2.55 GiB instalek przeróżnych
partycjonerów i bakaperów z czasów WinDOSa i WXP oraz co najmniej
1.18 GiB z czasów W10.

Najchętniej używałem wielu wersji: Paragonu, Minitool i AOMEI.
Acronisy zapamiętałem jako niepotrzebnie kłopotliwe, ale funkcjonalne.
Paragony zapamiętałem jako nieużyteczne do zabaw z partycjami Linuksa,
ale być może nie umiałem poprawnie bawić się tymi zabawkami...
Proponowano mi inne partycjonery do Linuksa, ale nie używam
Linuksa, więc nie drążę ;) tego tematu...

Do zabaw z partycjami użyteczne są też edytory dysków, z których
najmilej zapamiętałem WinHex -- miałem co najmniej kilkanaście
wersji tego programu...


Funkcja znajduje sie w opcji "scalanie dysków", w odróżnieniu od EsaeoUSa w Paragonie poza istniejącymi partycjami jest do zaptaszkowania także pusta przestrzeń.

Ja rzadko grzebię przy dyskach, tak że nie za bardzo orientuje sie w programach do ich obsługi. Pamiętam że kiedyś przenosiny systemu na SSD były mocno klopotliwe, sprawę rozwiązała instalacja AOMEI. Ale w innych kwestiach być może inne są lepsze.


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>