W dniu 2020-11-10 o 19:40, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 10 Nov 2020 18:40:00 +0100
doszła do mnie wiadomość <5faad070$0$521$65785112@news.neostrada.pl>
od Krystek <spamtrap@krystek.art.pl> :
W dniu 2020-10-10 o 17:21, pioruns pisze:
On 10/10/2020 14:55, jedrek wrote:
Czy brak wspierania funkcji TRIM powoduje tylko przy zapełnieniu dysku
(gdzie zaczynamy pisać po starych "usuniętych" danych) jego zwalnianie
zapisu? Zwalnia tylko zapis? Czy odczyt też jakoś rykosztem przy okazji
dostaje? Czy odbija się też na trwałości dysku?
Brak TRIM sprawia, że dysk widzi całą przestrzeń jako "pełną". Wszystkie
sektory muszą zostać utrzymane w konsystencji, nawet te puste co nie
używasz. Powoduje to szybsze zużywanie się dysku. Ilość danych, które Ty
wgrasz na dysk nie ma znaczenia - kontroler myśli, że cały dysk jest
zajęty, cały czas.
Wszystkich dysków SSD się to tyczy? A co z nowymi, które mają Auto-TRIM
i Auto-Garbage? Np. taki? -
<https://www.samsung.com/pl/memory-storage/sata-ssd/860-evo-sata-3-2-5-inch-ssd-250gb-mz-76e250b-eu/>
Na fali modernizacji obecnego sprzętu zastanawiam się też nad SSD-kiem
do netbooka z Win XP.
Pierwsze słyszę o czymś takim, to pewnie bełkocik marketingowy.
Jak system nie obsługuje TRIM(garbagecollector musi być w firmware dysku, bo
bez niego
dyski byś wymieniał co dwa tygodnie), to nic tego nie zrekompensuje.
Z tego co wiem, były próby pisania firmware do SSD(chyba Crucial), który to
firmware
potrafił rozpoznawać system plików jaki jest na dysku, MFT oraz granice
partycji, w takim
przypadku możnaby zaryzykować analizę(w samym firmware) wolnych klastrów i
wykonać na tej
podstawie TRIM, ale to raczej zbyt wielkie ryzyko utraty danych.
No to sobie daruję SSD pod tego XP-ka. Trudno.
Rozwiązaniem tego problem może być zostawienie przestrzeni pustej na
dysku, bez partycji. Wtedy kontroler będzie wiedział, że nie używasz tej
przestrzeni i tam będzie swapował komórki podczas wear-leveling.
Partycję tą (pustą) stwórz najlepiej za pomocą Gparted i po utworzeniu
jej wywołaj polecenie fstrim -va, aby ręcznie sTRIMować tą przestrzeń -
twój XP nie będzie w stanie tego zrobić.
I pewnie dobrze by było zrobić zapas wielkości 20% dostępnej do zapisu
powierzchni? Jako, że dyski po przekroczeniu 80% pojemności potrafią
mocno zwolnić.
Zostawić 30% wolnego poza partycjami(a nawet więcej) i po krzyku, lub postawić
małego
Linuksa czy W10 i robić TRIM manualnie(konsolowy Linux powinien być malutki),
można też
coś małego na pendrajwa wrzucić.
Na jednym komputerze z Revodrive mam 30% wolnego - RevoDrive nie obsługuje TRIM.
Tak na marginesie, kilka dni temu mój MX500 1TB ni z tego ni z owego zniknął
sobie z
systemu i managera urządzeń, padły otwarte aplikacje, już byłem pewien, że dane
poszły
się opalać, ale na szczęście nie...
Dysk wpięty mam po Esata-p, ponowne wpięci e fizyczne dysku - działa
kilkanaście sekund i
znika(sprawdzane na kilku komputerach), ale co któreś wpięcie działa dość
długo, 1-3
minuty, co mi wystarczyło na sukcesywne zgrywanie danych, jak dysk znikał, to go
wypinałem i ponownie wpinałem po czym przenosiłem porcje danych(było tego do
przenoszenia
coś koło 180 GB).
Co najdziwniejsze, im mniej zostawało danych do przeniesienia(nie kopiowałem a
przenosiłem) tym dłużej dysk pracował do kraszu, w końcu, jak zostało tych
danych jakieś
30 GB to dysk przestał znikać i pracował poprawnie(było kilka błędów w plikach,
ale to
naprawił chkdsk z W10). Smart czysty, zero reallokacji, zapisów mniej jak 4TB,
nie
rozumiem tego znikania, błąd firmware? Błąd systemu operacyjnego? Prawie cały
dzień z tym
walczyłem, ale odzyskałem(chyba) wszystko.
Na wszelki wypadek poszło secure erase, a dysk chwilowo działa bez błędów.
Inna sprawa, że ja ten dysk potrafiłem wypiąć na żywca jeśli system nie
potrafił go
odmontować, przed "awarią" usunąłem z niego jakieś 300GB plików i zrobiłem
retrim z W10
po czym wypiąłem go bez odmontowania.
Obstawiam błąd firmware, ale nie mam na to dowodów(to znikanie z managera
urządzeń może o
tym świadczyć), jak to jeszcze raz wystąpi, to chyba nie obejdzie się bez
zgłoszenia
ewentualnego błędu do producenta.
A nie możesz go podpiąć po zwykłe SATA na płycie głównej? Może to
problem połączeniowy? Przewód lub gniazdo?
Do zapasowego komputera, na którym teraz pracuję zamówiłem sobie Crucial
MX500 250GB. Aktualny dysk to 160GB i raczej niezbyt pewny, bo słychać
dzwonienie talerzami. Był tam kiedyś w tym komputerze dysk 320GB, ale
potrzebowałem na jakieś większe kopiowanie danych i wyjąłem go do
zewnętrznej obudowy, a na jego miejsce trafił ten 160GB.
Zastanawiałem się jaki dysk kupić - nie najtańszy, ale też nie jakiś
przesadnie drogi. Po rozeznaniu się w opiniach na forach, testach i
różnych stronach technicznych w grę wchodziły: SAMSUNG EVO 860, GoodRam
Irdm Pro Gen. 2 i Crucial MX500. Tak dumałem, dumałem i stanęło na tym,
że lepiej kupić sprzęt firm, które same produkują kości pamięci i
opracowują kontrolery (SAMSUNG, Micron), niż taki, który jest składany
przez firmy zewnętrzne z komponentów różnych producentów (GoodRam).
Ostatecznie wybór padł na Cruciala, bo ma metalową obudowę i ramkę
powiększającą dla głębszych wnęk na dyski w komputerach, a SAMSUNG
obudowę z plastiku.
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
|